Tekst piosenki:
Długo myślałem, czy to ma jakiś sens
Doszedłem do wniosku, że
Dubluję się z każdym dniem
Jak toffi kleję się
I trudno mnie rozgryźć
A jeśli uda się
To i tak nie można być pewnym, że
W środku jest nadzienie
Próbujesz jeszcze raz
I znowu kręcisz się
Ref.
Co czułem, co wiedziałem
Czego nie widziałem stąd
To te myśli, te złośliwości
Które zabawę mają, bo
Na karuzelę wsiadły już
I ja muszę je popchnąć
Zero wyboru, zero wolności
Nie mogę im tego wybaczyć
Nieprzeciętny jest ten, kto
Rozerwać oś umie
I to mechaniczne zło
Wyleci z hukiem w górę
Ale co to przecież da?
W inne miejsce spadnie
Tam dalej będzie się śmiać
Następne obawy już
Gotowe do ataku są
Może i bezpieczne
Z żalem wymarzę je
I z politowaniem
Ref.
Co czułem, co wiedziałem
Czego nie widziałem stąd
To te myśli, te złośliwości
Które zabawę mają, bo
Na karuzelę wsiadły już
I ja muszę je popchnąć
Zero wyboru, zero wolności
Nie mogę im tego wybaczyć
Zero wyboru, zero wolności
Nie mogę im tego wybaczyć
Zniszczyły mnie, ja zniszczę je
Nie mogę im tego wybaczyć
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):