Tekst piosenki:
Chciałbym, żeby było między nami
Tak jak dawniej
Albo, żeby chociaż coś zmieniło się
Żebyśmy oboje mogli wyrazić swój ból
Kiedy rano wstajemy, a wokół mrok
Było pięknie
Zaczynam dzień
Znowu bez ciebie
Jedyne, co pozostało po tobie
To ten onyks
Ref.
Boże, wiedziałem
Że tak się skończy
Czemu nie poradziłem sobie z tym?
Kolejne zero szans
Nie widzę światła
Został mi po tobie tylko onyks
Jakoś tak czarno
Zrobiło mi się przed oczami
Słyszę, jak ktoś wykrzykuje całą prawdę
Zamiast rozmawiać, od razu się spakowałaś
Nie zdążyliśmy się nawet pożegnać
To był koniec
Czemu ciągle gnębi mnie to coś?
Znowu bez ciebie
Jedyne, co pozostało po tobie
To ten onyks
Ref.
Boże, wiedziałem
Że tak się skończy
Czemu nie poradziłem sobie z tym?
Kolejne zero szans
Nie widzę światła
Został mi po tobie tylko onyks
Nie mam siły
Nie mam siły
Nie mam siły
Schodzę w dół
Schodzę w dół
Schodzę w dół
Coraz niżej jestem... onyks [x2]
Gdy było dobrze, chciałem lepiej, a jest gorzej
Dopóki znajdę klucz do zamkniętych drzwi
Po drugiej stronie stoisz z powrotem ty
Z onyksem w ręce, który dałem ci na początku
Ref.
Boże, wiedziałem
Że tak się skończy
Czemu nie poradziłem sobie z tym?
Kolejne zero szans
Nie widzę światła
Został mi po tobie tylko onyks [x2]
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):