Tekst piosenki:
Tyś to ułanie dzielny na wojska szedł sowieckie
Tyś jako harcerz młody zadziwiał w bojach męstwem
Ty wsłuchany w szum wiatru wrażliwy romantyku
Na Ojczyzny wezwanie stawisz się znowu w szyku
Gdy o świcie, w sennej jeszcze ciszy
Śpiewy ptaków liście rozkołyszą
Blade słońce muska stare lipy
Nikłe cienie ledwo drogę liżą
Jakże miło dzień zbudzony witać
W końskiej grzywie dłonie swe zanurzyć
I wzbijając kurz przed siebie pognać
Żyć tą chwilą, trwać w niej jak najdłużej
Jakże słodko chłonąć w płuca wolność
Gdy przez lata żeśmy jej pragnęli
Jakże błogo po wyrwanej wrogom
Tej najdroższej, własnej stąpać ziemi
Serce w piersi tak radośnie bije
Kiedy w domu czuła żona, dzieci
A dokoła kwiaty i motyle
A na niebie złote słońce świeci
Zanim wrzesień złowrogi butem obcym kraj zdepcze
Ciesz się kłosem złocistym roztańczonym na wietrze
Nim się Polska upomni o odważne twe czyny
Zachwyć się kroplą rosy na liściu koniczyny
Gdy o świcie, w sennej jeszcze ciszy
Śpiewy ptaków liście rozkołyszą
Blade słońce muska stare lipy
Nikłe cienie ledwo drogę liżą
Jakże miło dzień zbudzony witać
W końskiej grzywie dłonie swe zanurzyć
I wzbijając kurz przed siebie pognać
Żyć tą chwilą, trwać w niej jak najdłużej
Zanim wrzesień złowrogi butem obcym kraj zdepcze
Ciesz się kłosem złocistym roztańczonym na wietrze
Nim się Polska upomni o odważne twe czyny
Zachwyć się kroplą rosy na liściu koniczyny
Zachwyć się kroplą rosy na liściu koniczyny...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):