Fourth Street - Miłości nie ma

1. Miłość to ściema, miłości nie ma,
To życiowy dylemat, który z czasem się zmienia,
Między nami jakaś chemia, to epidemia,
Ja też tego doznałam, już się na tym poznałam.
To uczucie zabija, miłość z daleka omijam,
W sercu trucizna, po zdradzie zostaje blizna.
Ona w tobie się rodzi, czasem potrafi dogodzić,
Bardzo często zawodzi, drogą nieszczęścia chodzi.
Już prawie dorosłam, wiem że miłość jest żałosna,
Nie dotrzymuje słowa, czasami jest nałogowa,
Urazy nie chowa, na nią nie jestem gotowa.

Ciężko mi to mówić, nie chcę w życiu się pogubić,
Znowu powtórka z przeszłości, nienawidzę miłości,
Jestem człowiek z krwi i kości, nie potrzebuję złości,
Chcę pozostać tym kim jestem, nie spieszę do dojrzałości,
Chociaż czasem jak każdemu potrzeba namiętności,
Ja nie chcę dalej ranić, wole się zabić,
Mogłabym to zrobić, ale po co się hańbić.

Jak mam postępować ze złamanym sercem,
Czasami sobie myślę, może wszystko odkręcę.
Zawsze miałam w planach być dobrym człowiekiem,
Taka myśl przechodzi, kiedy dorastasz z wiekiem.
Jaka jestem, zobacz, dowody biją po oczach.

Nawet se nie wyobrażasz, co we mnie się dzieje,
Ja ciągle myślę, a ty ze mnie się śmiejesz.
Ja chcę zamknąć oczy i nie obudzić się więcej,
Chociaż przez to co robię zapierdolę się prędzej

Ref. Jestem skazana na siebie, patrzę jak wszystko się jebie,
Nie ulegnę glebie, mam na kogo liczyć w potrzebie.
Gdy próbuję osiągnąć, to na czym mi zależy,
Za bardzo się rozpędzam, życie wtedy uderzy.
Ale muszę wierzyć w nieustanny sens życia,
Bo nie będę się chować i nagrywać z ukrycia.
Szkoda, że w szczęście nie wierzę, ciągle z losem się mierzę.
Stawię czoła okropieństwom, z przeznaczeniem się zmierzę.

2. Wiem, za dużo przeżyć jak na jeden dzień,
Ciągle kieruję mną myśl: „Weź się kurwa Jogi zmień”,
Na chuj obwiniam się, w głowie ciągłe myśli złe.

Mam swój zamknięty świat, który nie posiada wad,
Chcę żeby ciągle trwał, bo chcę z duchem się pojednać,
Sama ze sobą pogodzić, to nie może mi zaszkodzić.

Z ciałem w jednym miejscu, a myślami wciąż przy tobie,
Daj sobie z tym spokój, muszę przetłumaczyć sobie,
Zachowanie jest ulicznym skutkiem, szkoda że życie jest krótkie.
Trzeba wybrać dobrą drogę, i nawet jak podłoży ci ktoś nogę,
To ty pędź dalej, po swoją szansę, na którą tyle lat oczekiwałeś,
Ale przyszłości się bałeś, wiem, przyszłość jest trudna,
By pogodzić się z dylematem, przyjąć nieszczęścia na klatę.

Chciałabym być osobą, która nie umie wybaczać,
Potrafi se poradzić, a nie przez życie staczać,
Bywały gorsze rzeczy niż ta miłość pierdolona,
Nie będę się tym przejmować będę z życia zadowolona,

3. Miłość to jest coś czego nie zrozumiem, nawet jeżeli bym chciała.