Francesco Gabbani - Vengo Anch'Io, No Tu No

Moglibyśmy wszyscy pójść do miejskiego ZOO.
Ja też idę? Nie, ty nie.
Żeby zobaczyć jak dzikie bywają bestie
I wrzeszczeć – „Pomocy, pomocy, lew się uwolnił”
I zobaczyć z ukrycia, jaki to efekt daje.

Ja też idę? Nie, ty nie.
Ja też idę? Nie, ty nie.
Ja też idę? Nie, ty nie.
Ale czemu? Bo nie!

Moglibyśmy wszyscy pójść teraz, bo jest wiosna.
Ja też idę? Nie, ty nie.
Ze ślicznotką pod rękę gadać o miłości
I odkryć, że zawsze to się kończy deszczem
I zobaczyć z ukrycia, jaki to efekt daje.

Ja też idę? Nie, ty nie.
Ja też idę? Nie, ty nie.
Ja też idę? Nie, ty nie.
Ale czemu? Bo nie!

Moglibyśmy wreszcie wszyscy mieć nadzieję na lepszy świat.
Ja też idę? Nie, ty nie.
Gdzie każdy jest już gotowy, by ci uciąć rękę,
Piękny świat tylko z nienawiścią, za to bez miłości,
I zobaczyć z ukrycia, jaki to efekt daje.

Ja też idę? Nie, ty nie.
Ja też idę? Nie, ty nie.
Ja też idę? Nie, ty nie.
Ale czemu? Bo nie!

Moglibyśmy wszyscy pójść teraz na twój pogrzeb.
Ja też idę? Nie, ty nie.
Żeby sprawdzić, czy ludzie wtedy naprawdę płaczą
I pojąć, że dla wszystkich to zwyczajna rzecz
I zobaczyć z ukrycia, jaki to efekt daje.

Ja też idę? Nie, ty nie.
Ja też idę? Nie, ty nie.
Ja też idę? Nie, ty nie.
Ale czemu? Bo nie!

copyright © basiabijou