Grupa ABC Andrzeja Nebeskiego - Stracony weekend, czyli Blues dla pana Wicherka

Plan zapięty był już
Kumpel miał mi dać wóz
A tu pada (pada)
Pierwszy weekend, psiakrew
I zaliczkę dał szef
A tu pada (pada)

Miał być słowik i las
Słońce w niebie i w nas
A tu pada (pada)
Weekend barw miał mieć sto
... (?)
Szkoda gadać (pada)

Nieba brudny ocean
Wściekle pieni się ... (?)
Był i namiot, i wikt
Nie przeszkadzałby nikt
A tu pada (pada)

A jeszcze wczoraj zapewniał pan mnie:
"Pogodnie lub dość pogodnie
Wiatry umiarkowane południowo-wschodnie
Rozległy wyż znad Skandynawii wbija się klinem"
Tak, tego klina wbił pan między siebie a nas
Szanowny panie Wicherek

Plan zapięty był już
Kumpel miał mi dać wóz
A tu pada (pada)
Pierwszy weekend, psiakrew
I zaliczkę dał szef
A tu pada (pada)

Był i namiot, i wikt
Nie przeszkadzałby nikt
A tu pada (pada)
Coś, co tli się już w nas
Miało strzelić do gwiazd
A tu pada (pada)

Szanse zalał nam ... (?)
... (?)

Miał być słowik i las
Słońce w niebie i w nas
A tu pada (pada)
Weekend barw miał mieć sto
... (?)
Szkoda gadać (pada)

Łał, łał!

(Pa...a...da) deszcz (x3)