Him - Serpent Ride

Pod skrzydłami snu,
Ona wznosi się,
Och,idzie do mnie,
Wypełnia mnie światłem.
W kierunku mocznej strony księżyca,
Wspinamy się,
Wysyła mi melodię,
Z dala od najbardziej srebrnych świateł gwiazd.
Nie chcę się teraz budzić,
Żyję na tej zawiłej ścieżce.

W łasce naszej miłości,
Wijemy się z bólu,
Zagłębiamy się w tę całą nocną mgłę,
Zahinotyzowani.

Plon jej miłości,
Smakuje jak wino,
Odpowiadam na jej wołanie,
Następującym rymem,

"Co wiecznie kłamie, martwe być nie może,
Śmierć siła wieków zmorze"

W twoich oczach kłamie świat,
Tam, gdzie nie chcę iść,
Powiedziałaś,że się zmieniłaś,
Ale ja w te cuda nie wierzę,
Od kiedy zwyciężyłaś,
Moje serce nigdy nie rozłamie się,
Któregoś dnia zamkniemy swe oczy,
Otworzymy je znów,
I odkryjemy siebie nawzajem.

Słońce otwiera me oczy,
Ona wita mnie uśmiechem,
Z jej zamkniętych warg.