[Chorus]
Nigdy nie mogę zrobić wystarczająco dużo.
Zawsze proszą o zbyt wiele.
Potrzebuję trochę więcej szczęścia...
Muszę mieć chwilę, by się dostosować
Zbyt wiele twarzy, którym nie ufam
Nie ma żadnego powodu, by krzyczeć do człowieka,
Nikt mnie nie słyszy, bo nie ma ich w pobliżu.
Mam ich po dziurki w nosie, ale nie utonę.
Oni są tu tak długo, że musiałem się wycofać
[Bridge 1]
Nie zamierzam się zmieniać.
Było, jak jest.
I nie zamierzam podawać ręki
Pieprzę zadośćuczynienie.
Złamię cię.
Przyszedłem tu, by wygrać.
Zabiję te wasze rekiny.
Obetnę wam płetwy.
Przerwę tę ciszę.
Zostanę z uśmiechem
Będziesz stał za mną
Spierdalaj z mojego obiektywu
Przyszedłem z szelmowskim uśmiechem
Nie mogę zapomnieć
Jestem daleko za linią
Widzisz, nie wybaczam
[Verse 1]
Mam apetyt na zniszczenie
Jestem na wojennej ścieżce i mam broń.
Suko, możesz mnie zobaczyć z pierdolonej odległości.
Nie boję się, choć jestem silny.
Wszystkie te gówniane kłopoty nie są dla mnie nowością.
Mam milion dolarów w lojalnych płacach.
Siedem lat, suko, wciąż na mych nogach
Chodźmy na szczyt
Zobaczmy, kto krwawi
(Hey)
Jedyna opcja to prowadzenie tego
Nie wchodź, jeśli nie masz na to ochoty
Jestem duchem, który wciąż straszy.
Nikt się nie zbliża, widzę jak się potykasz
Nie daj sobie luzu, widzę jak się kruszysz...
Nie odprężaj się, widzę, jak się przewracasz.
Z dala od głowy, wiesz, że jestem zajęty
Pomaluj go na czerwono, a ja sprawię, że będzie oszałamiający.
[Pre-Chorus]
Nie masz powodu, na który ja mam sto innych.
Nie wierzysz mi, więc podpiszę to.
I uważasz, że sięgam po to.
Cóż, widzę, że się wylegujesz.
Jakbyś nic nie rozumiała.
Jesteś tylko marionetką.
Widzisz, nie mam nic, ale wciąż coś robię.
Nigdy nie przyznam, że się nie zastanawiam
Ale w ostateczności wiem.
[Chorus]
Nigdy nie mogę zrobić wystarczająco dużo.
Zawsze proszą o zbyt wiele.
Potrzebuję trochę więcej szczęścia...
Muszę mieć chwilę, by się dostosować
Zbyt wiele twarzy, którym nie ufam
Nie ma żadnego powodu, by krzyczeć do człowieka,
Nikt mnie nie słyszy, bo nie ma ich w pobliżu.
Mam ich po dziurki w nosie, ale nie utonę.
Oni są tu tak długo, że musiałem się wycofać
[Bridge 2]
Więc proszę, nie prowokuj mnie.
Nikt nie będzie mnie kontrolował.
Nie ma nikogo ponad mną
Jak nikt nie było przede mną
Złamię twój system
I wznoszę się wyżej
Kiedy tworzę dzieło
Nie martwię się o osąd
I zmieniam mleko w masło
A nie wypełzam z wiadra
Nie tworzę muzyki inspirowanej kukiełkami
Uczę się, że czasem trzeba powiedzieć "pieprzyć to".
Jestem tak blisko, ale nigdy nie mogę tego dotknąć
[Verse 2]
Obudzony w pokoju, nie chcę się skradać i złapać cię śpiącego (tak)
Jebać pokój, biorę cię na luz, zajmuję miejsce (Yeah)
Chcesz mostu, więc ja prowadzę
Jesteś tylko suką, jesteś tylko oblężeniem
Daję ci ból, chowam twój grób.
Ty odlatujesz, a ja prowadzę.
Nikt nie pójdzie za tobą na bitwę.
Nikt nie widzi, że jesteś tylko cieniem
A ty wyglądasz jak sponiewierany.
Biegam z szakalami.
Połamię cię, dam ci przykład
Widzisz, że wyglądasz jak delikatny...
I nie mówię, ani nie bełkoczę
Zniszczę cię, zdemontuję
[Pre-Chorus]
Nie masz powodu, na który ja mam sto innych.
Nie wierzysz mi, więc podpiszę to.
I uważasz, że sięgam po to.
Cóż, widzę, że się wylegujesz.
Jakbyś nic nie rozumiała.
Jesteś tylko marionetką.
Widzisz, nie mam nic, ale wciąż coś robię.
Nigdy nie przyznam, że się nie zastanawiam
Ale w ostateczności wiem.
[Chorus]
Nigdy nie mogę zrobić wystarczająco dużo.
Zawsze proszą o zbyt wiele.
Potrzebuję trochę więcej szczęścia...
Muszę mieć chwilę, by się dostosować
Zbyt wiele twarzy, którym nie ufam
Nie ma żadnego powodu, by krzyczeć do człowieka,
Nikt mnie nie słyszy, bo nie ma ich w pobliżu.
Mam ich po dziurki w nosie, ale nie utonę.
Oni są tu tak długo, że musiałem się wycofać
*chin -Ktoś, z kim się nie zadzierasz.
*gunnin - przeklinać kogoś
*crumblin - Kiedy jesteś tak cholernie zmęczony, że prawie wszystko jest przezabawne
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (0):