[Deuce - refren x2]
Bo nie chcę być już taki,
za długo uciekałem tymi ulicami,
nie mam nic, to prawda,
z wyjątkiem tej piosenki,
ale idąc dalej,
chcę wrócić do domu.
[J3T]:
Ja kurwa przysięgam, że mi zależy,
ale ciężko jest,
gdy patrzysz na dno butelki,
która jest pusta i naga.
Cała moja zdewastowana dusza,
w moim opustoszałym domu,
to moja odludna rola,
tak, jestem tutaj całkiem sam.
Nie mogę wymyślić powodu,
żeby, kurwa, wstać z łóżka,
zaciągnięte zasłony, zgaszone światła,
żyję czy umarłem?
Nie goliłem się od tygodnia,
zawsze bełkoczę, kiedy mówię,
że tolerancja jest szczytem,
który inni uznają tylko podczas snu,
oh, biada mi, biada mi,
myślę, że potrzebuję miłości,
szmaty widzicie, szmaty widzicie,
popadłem w rutynę
i przysięgam, że się staram, kochanie, proszę,
nie zostawiaj mnie,
Szlag! Boże zawaliłem,
ale to tylko ja,
więc będę siedział w moim pokoju
i zamierzam płakać w moim łóżku,
myśleć o całym tym gównie,
które pomieszało mi w głowie.
Wciąż próbuję piąć się ku górze,
ale wydaje się tak stromo,
nalewam sobie pieprzoną whisky
i wracam do spania, suko
[Deuce - refren 2x]
Bo nie chcę być już taki,
za długo uciekałem tymi ulicami,
nie mam nic, to prawda,
z wyjątkiem tej piosenki,
ale idąc dalej,
chcę wrócić do domu.
[J3T]:
Oglądałem płacz mojej mamy,
która mówiła "dziecko, dlaczego?"
powiedziałem "dziecko umarło,
dziecko przepadło, jak w samobójstwie",
nie sądzę, że je wkrótce zobaczysz, mamo,
trzymaj się z dala od mojego pokoju, mamo,
powiedz tacie, że nienawidzę
go tak samo jak Ty, mamo,
śpiewam to gówno dla was, Danny, Sasha i Jordan,
Te odbicia, stają się coraz cieplejsze,
za każdym razem, gdy je trzymam,
zwalam to na Ciebie,
jak wspólnik w przestępstwie,
to część czasów,
kiedy jesteś chory na umyśle,
taa jestem chory, och tak chory,
jestem tak chory przez to gówno,
jestem tak rozpalony, tak rozgorączkowany,
tak porąbany przez to,
Więc potykam się wokół,
zanim potknę się i upadnę
do tej kałuży mych łez
leżących tu na ziemi,
kiedy nie masz nic do zostawienia,
to nie masz nic do stracenia,
z moim ostatnim i pojedynczym oddechem,
wciąż będę dla Ciebie śpiewał,
więc, gdy mnie pochowasz, koleś,
lepiej zakop mnie głęboko
i zaśpiewaj dalej tą piosenkę,
bo jesteś rozbity jak ja.
[Deuce - refren x2]
Bo nie chcę być już taki,
za długo uciekałem tymi ulicami,
nie mam nic, to prawda,
z wyjątkiem tej piosenki,
ale idąc dalej,
chcę wrócić do domu.
[Deuce x2]
I chcę wrócić na początek,
wrócić tam, skąd zaczęliśmy,
i wiem, że to było tak dawno,
myliłem się, myliłem,
od początku się myliłem
[Deuce - refren 2x]
Bo nie chcę być już taki,
za długo uciekałem tymi ulicami,
nie mam nic, to prawda,
z wyjątkiem tej piosenki,
ale idąc dalej,
chcę wrócić do domu.
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (7):
za długo uciekałem tymi ulicami,
nie mam nic, to prawda, z wyjatkiem tej piosenki,
ale idę dalej, chcę iść do domu.[x2]
Ja k***a przysięgam, że mi zależy,
ale ciężko jest, gdy patrzysz na dno butelki, która jest pusta i naga.
Oh moja pozbawiona tempa dusza, w moim opóźnionym domu, to moja spowolniona rola, tak, jestem tutaj całkiem sam.
Nie mogę myśleć o powodzie, dzięki któremu zapie*****m, z łóżka, zaciągnięte zasłony, zgaszone światła, żyję czy umarłem?
Nie goliłem się w tygodniu, zawsze bełkoczę, kiedy mówię,
dolar jest szczytem, który inni uznają tylko podczas snu,
oh, kto to ja? zaraz kim ja jestem?, myślę, że potrzebuję miłości,
co widzisz? jaki jestem? stoję w miejscu,
i przysięgam, że się satram, kochanie, proszę, nie zostawiaj mnie,
O szlak! Boże zawaliłem, ale to tylko ja,
więc będę siedział w moim pokoju i zamierzam płakać w moim łóżku, myśleć o tym wszystkim szajsie, które pomieszało mi w głowie.
Wciąż próbuję piąć się ku górze, ale wydaje się tak stromo, nalewam sobie whisky i wracam do spania, s**o
Bo nie chcę być już taki,
za długo uciekałem tymi ulicami,
nie mam nic, to prawda, z wyjatkiem tej piosenki,
ale idę dalej, chcę iść do domu.[x2]
Oglądałem płacz mojej mamy, ktora mówiła ,, dziecko dlaczego?,, powiedziałem ,,dziecko umarło,,,
dziecko przepadło, jak w samobójstwie,
nie sądzę, że go niedługo zobaczysz, mamo,
trzymaj się z dala od mojego pokoju, mamo,
powiedz tacie, że nie nawidzę go tak samo jak Ty, mamo,
śpiewam ten shit dla Ciebie, Sashy i Jordana,
Te odbicia, za każdym razem, gdy je trzymam, stają się coraz cieplejsze,
zwalam to na Ciebie, jak wspólnik w przestępstwie,
to część czasów, keidy jesteś chory na umyśle,
taa jestem chory, oh tak chory, jestem tak chory przez ten
shit,
tak jestem zapalony, tak rozgorączkowany, tak porąbany przez to,
Więc potykam się wokół, zanim potknę się i upadnę do tej kałuży mych łez lęzących tutaj na ziemi,
kiedy nie masz nic do opuszczenia, to nie masz nic do stracenia,
z moim ostatnim i pojedynczym oddechem, wciąż będę dla Ciebie śpiewał,
więc, gdy mnie pochowasz, koleś, lepiej zakop mnie głeboko
i zaśpiewaj dalej tą piosenkę, bo jesteś rozbity tak jak ja.
Bo nie chcę być już taki,
za długo uciekałem tymi ulicami,
nie mam nic, to prawda, z wyjatkiem tej piosenki,
ale idę dalej, chcę iść do domu.[x2]
I chcę wrócić na początek, wrócić tam, skąd zaczęliśmy,
i wiem, że to było tak dawno,
myliłem się, myliłem, od początku się myliłem x2
Bo nie chcę być już taki,
za długo uciekałem tymi ulicami,
nie mam nic, to prawda, z wyjatkiem tej piosenki,
ale idę dalej, chcę iść do domu.[x2]