Idles - I'm Scum

Mieszkam w domu komunalnym, jestem agresywny
Wyśmiewam tyranów
Śpię słysząc syreny
Zastanawiając się kiedy minął ten czas
Jestem śmieciem
Jestem śmieciem
Będę śpiewać na faszystów dopóki nie odrąbią mi głowy
Jestem koktajlem mołotowa Dennisa Skinnera
Jestem lewakiem i mięczakiem
Najniższą krajową
Kundlem
Jestem tylko kolejnym trybikiem

Ten płatek zaczyna lawinę

Brudny, zgniły, obleśny śmieć
Od dawna mówią na mnie
Brudny, zgniły, obleśny śmieć
Od dawna jestem
Brudnym, umęczonym, zgniłym śmieciem
Jestem śmieciem


Pluję w twój perkolator
Jestem leniwy
Daję za duże napiwki
Strzelam sarkazmem
Bo jestem zwykłą szumowiną
Szumowiną
Lata mi kolejny James Bond
On zabija dla kraju, królowej i Boga,
A my nie potrzebujemy kolejnego mordercy-ważniaka
Ja tylko zastanawiam się gdzie podziała się jego elegancja
Bo jestem z hołoty
Po prostu hołoty

Ten płatek zaczyna lawinę


Brudny, zgniły, obleśny śmieć
Od dawna znają mnie jako
Brudnego, zgniłego, obleśnego śmiecia
Od dawna już wiedziałem, że jestem śmieciem
Od dawna już wiedziałem, że jestem śmieciem
Od dawna już wiedziałem, że jestem śmieciem
Od dawna już wiedziałem, że jestem śmieciem