Isomorphism - M

Dawniej myślałam o tobie cały czas. Oddychanie przychodziło mi z trudem,
A teraz irytuje mnie nawet dźwięk twojego oddechu
Nie mogę przypomnieć sobie tych słów, których kiedyś tak uwielbiałam używać

Dlaczego? Jak to się stało?
Żaden pretekst, dla którego mogłabym wrócić do ciebie, nie przychodzi mi do głowy

To nie tak, że cię nienawidzę
Jedyne, czego chcę, to zapomnieć o tobie
Czy kiedykolwiek nadejdzie ten dzień, kiedy już nie będę musiała płakać?

Kolejna samotna noc
I to wszystko z mojej winy
Smutek przyprawia mnie o ból serca
A ty po prostu patrzysz na mnie tymi swoimi zimnymi, pozbawionymi życia oczami
Tak jakbyś chciał szyderczo zaśmiać mi się w twarz

Nie mam dokąd wrócić. Nie ma drogi, którą mogłabym podążyć
Codziennie żyję życiem pełnym kłamstw

To nie tak, że cię nienawidzę
Jedyne, czego chcę, to zapomnieć o tobie
Czy kiedykolwiek nadejdzie ten dzień, kiedy już nie będę musiała płakać?