Teksty piosenek > J > Jacek Kaczmarski > Śniadanie z Bogiem
2 535 842 tekstów, 31 729 poszukiwanych i 489 oczekujących

Jacek Kaczmarski - Śniadanie z Bogiem

Śniadanie z Bogiem

Śniadanie z Bogiem

Tekst dodał(a): kasiatarzyna Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): ithilloth Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Vitrum Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Mój Bóg pochyla się nade mną.
- Wstań - mówi, choć za oknem ciemno
I sen domaga się pointy.
Sam nie zna snu, więc mnie pogania
Do mycia zębów, do śniadania,
Siłą perswazji i zachęty.

Mój Bóg nie stworzył świata w tydzień.
Robota mu niesporo idzie,
Ciągle się myli i przeklina;
Grzebiąc w szczegółach - gubi wątek,
Nie wie gdzie koniec, gdzie początek
I sarka, że to moja wina.

Wciąż mu nie dość
Zmylonych dróg -
Uparty gość
Mój Bóg.

Częściej bezradny niż zaradny
Okazji nie przepuści żadnej
By w ból się wtrącić czyjejś duszy.
Z rozsądkiem zawsze ma na pieńku,
Lecz nie potrafi machnąć ręką,
Nie umie ramionami wzruszyć.

Gdziekolwiek w świecie coś się święci
Tam, jak cierń w pięcie, On się wkręci -
Nieustający ostry dyżur.
Oddaje wieczność dla tej chwili
Gdy nad kimś czule się pochyli,
Chociaż go zdrowo łupie w krzyżu.

Na do drzwi stuk
Kogo by mógł -
Wpuści za próg
Mój Bóg.

Ma żal do swych niebiańskich Braci,
Że słono każą sobie płacić
Za swą do łask i kar gotowość,
Ale podziwia także dość ich
Za wszechmoc, za brak wątpliwości
I za nieludzką pomysłowość.

Sam z rachunkami ma kłopoty;
Nikomu nie wyceni cnoty
I z grzechów też nie zbierze żniwa.
Trochę rozrzutny, trochę próżny -
Zawsze się czuje komuś dłużny,
Więc byle bydlę Go wykiwa.

A każdy dług
Zwala go z nóg -
Swój własny wróg -
Mój Bóg.

Nie dziw, że czasem już nie zdzierży!
Pić zacznie, jakby żył w oberży
I w cielesnościach się zatraca...
Szukam Go wtedy po melinach
I sam podsuwam rano klina,
Bo On szaleje - ja mam kaca.

Więc kiwa głową przy śniadaniu
Cichy jak wstyd, jak myślnik w zdaniu
Co prawd najprostszych nie uniesie,
Że się za oknem czai ciemność,
Że musi umrzeć razem ze mną,
A mimo to tak żyć mu chce się!

Nie leje łez
Na mroku próg -
Potężny jest
Mój Bóg.

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :

Pokaż tłumaczenie
My God is leaning over me
- Get up - he says, though it's dark behind the window
And the dream demands a point
He doesn't know sleep himself, so he's prodding me
To brush my teeth, to eat the breakfast
With the power of persuasion and encouragement.

My God didn't create the world in a week
His work doesn't go that fast
He's making mistakes and swearing,
Pondering on details, losing the track
Doesn't know where is the end and where is the start
And complaining that it's my fault

Never enough
Of mislead tracks for him
Stubborn guy,
My God

More often helpless than resourceful
He won't miss a chance
To stick his nose into someone's pain
Always in bad terms with reason,
But he cannot wash his hands
He cannot shrug his shoulders.

Wherever something's up in the world,
Like a thorn in a heel, he's there
Never ceasing A&E
Gives up eternity for this moment
When he's leaning over someone
Even though his back hurts.

On a knock on the door,
Whoever he could,
Will let in -
My God

He keeps a grudge to his heavenly Brothers
That they charge him so much
For their readiness for grace and punishments
But he also admires them
For powerfulness, for doubtlessness
And for inhumane ingenuity.

Himself, he has troubles with the bills
Won't charge anyone for virtue
And won't collect their sins
A little lavish, a little vain
Always feels indebted to someone
So any prick will cheat him.

And every debt
Sweeps him off his feet
His own enemy
My God

No wonder he won't take it anymore sometimes
Will start drinking as if he was living in a tavern
And losing himself in carnality
Then I look for him in pubs
And give a hair of the dog in the morning
Because he is partying - I am hungover

So he nods his head during the breakfast
Silent like shame, like a dash in a sentence
That won't carry the simplest truths
That there's darkness behind the window
That he has to die with me
And in spite of that, he wants to live so badly

He doesn't pour tears
On darkness' doorstep
Powerful he is
My God

Historia edycji tłumaczenia

Tekst:

Jacek Kaczmarski

Edytuj metrykę
Muzyka (producent):

Jacek Kaczmarski

Rok wydania:

18.7.1999

Wykonanie oryginalne:

Jacek Kaczmarski

Płyty:

Jacek Kaczmarski – Dwie skały (MC-CD, 2000).

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 535 842 tekstów, 31 729 poszukiwanych i 489 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności