Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Jaromír Nohavica
Jaromír Nohavica - Jeruzalem
Jeruzalem
Tekst dodał(a): AdamSkorka
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): jakubz
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): jakubz
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Koupil jsem
bílý papír
napsal naň
to co mě trápí
najal jsem loď
a vyplul
do Jeruzaléma
U zdí nářků
papír jsem složil
a do malé škvíry
mezi kameny ho vložil
s důvěrou v osud
který krouží
nad náma všema
Na hlavu dal jsem
čapku omotanou motouzem
a mlčky stál jsem
a myslel na svou malou zem
která tam na severu
mezi horama skryta
zleva i zprava bita
zhora i zdola bita
Tak jsem tam stál
a myslel na ně
jak je to těžké stát
na správné straně
když vichry vanou
nahoru i dolů
moravskou branou
k severnímu pólu
Koupil jsem
bílý papír
napsal naň
to co mě trápí
najal jsem loď
a vyplul
do Jeruzaléma
Ruce z kapes
a vlasy za límec
sto metrů za vesnicí
jsme každý cizinec
jak dudák ze Strakonic
všechno
a nebo nic
O polívku řekneš si
řečí jidiš
o chleba taky
i když
trochu se stydíš
ale písničku v cizí řeči
tu si nepořídíš
A tak uprostřed světa
tam v té cizí zemi
mraky mě obepnuly
melodiemi
slyšel jsem ticho chorálu
i hlas naděje
přilétlé ze severu
na křídlech tereje
Možná to byl jenom prach
a slza z mého oka
v mysl mi vytanula
písnička útloboká
ve školním autobuse
dokola jedna sloka
Holka modrooká
nesedávej u potoka
Koupil jsem
bílý papír
a napsal naň
to co mě trápí
najal jsem loď
a vyplul
do Jeruzaléma
do Jeruzaléma
do Jeruzaléma
bílý papír
napsal naň
to co mě trápí
najal jsem loď
a vyplul
do Jeruzaléma
U zdí nářků
papír jsem složil
a do malé škvíry
mezi kameny ho vložil
s důvěrou v osud
který krouží
nad náma všema
Na hlavu dal jsem
čapku omotanou motouzem
a mlčky stál jsem
a myslel na svou malou zem
která tam na severu
mezi horama skryta
zleva i zprava bita
zhora i zdola bita
Tak jsem tam stál
a myslel na ně
jak je to těžké stát
na správné straně
když vichry vanou
nahoru i dolů
moravskou branou
k severnímu pólu
Koupil jsem
bílý papír
napsal naň
to co mě trápí
najal jsem loď
a vyplul
do Jeruzaléma
Ruce z kapes
a vlasy za límec
sto metrů za vesnicí
jsme každý cizinec
jak dudák ze Strakonic
všechno
a nebo nic
O polívku řekneš si
řečí jidiš
o chleba taky
i když
trochu se stydíš
ale písničku v cizí řeči
tu si nepořídíš
A tak uprostřed světa
tam v té cizí zemi
mraky mě obepnuly
melodiemi
slyšel jsem ticho chorálu
i hlas naděje
přilétlé ze severu
na křídlech tereje
Možná to byl jenom prach
a slza z mého oka
v mysl mi vytanula
písnička útloboká
ve školním autobuse
dokola jedna sloka
Holka modrooká
nesedávej u potoka
Koupil jsem
bílý papír
a napsal naň
to co mě trápí
najal jsem loď
a vyplul
do Jeruzaléma
do Jeruzaléma
do Jeruzaléma
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieKupiłem sobie
biały papier
napisałem na nim
to co mnie trapi
wynająłem łódź
i popłynąłem
do Jerozolimy
Przy Ścianie Płaczu
papier złożyłem
i do małej szparki
między kamienie go włożyłem
z wiarą w przeznaczenie
które krąży
nad nami wszystkimi
Na głowę włożyłem
czapkę owiniętą sznurem
i stałem milcząc
i myśląc o swym małym kraju
który tam na północy
skryty między górami
bity z lewa i z prawa
bity z góry i z dołu
Tak tam stałem
i myślałem o tym
jak to ciężko stać
po właściwej stronie
gdy wichry wieją
w górę i w dół
przez Morawską Bramę
na biegun północny
Kupiłem sobie
biały papier
napisałem na nim
to co mnie trapi
wynająłem łódź
i popłynąłem
do Jerozolimy
ręce w kieszeniach
i włosy do ramion
sto metrów od swej wsi
każdy jest obcy
jak dudziarz ze Strakonic
wszystko
albo nic
O zupę możesz poprosić
w języku jidysz
o chleb też
nawet
jeśli się trochę wstydzisz
ale piosenki w obcym języku
tu nie dostaniesz
I tak pośrodku świata
tam w tej obcej ziemi
chmury mnie objęły
melodiami
słyszałem cichy chorał
i głos nadziei
co przyleciała z północy
na skrzydłach głuptaka
Może to był tylko pył
i łza w mym oku
A w głowie zaczęła mi krążyć
pewna krótka piosenka
ze szkolnego autobusu
w kółko jedna zwrotka
Dziewczę niebieskookie
nie siadaj nad potokiem
Kupiłem sobie
biały papier
napisałem na nim
to co mnie trapi
wynająłem łódź
i popłynąłem
do Jerozolimy
biały papier
napisałem na nim
to co mnie trapi
wynająłem łódź
i popłynąłem
do Jerozolimy
Przy Ścianie Płaczu
papier złożyłem
i do małej szparki
między kamienie go włożyłem
z wiarą w przeznaczenie
które krąży
nad nami wszystkimi
Na głowę włożyłem
czapkę owiniętą sznurem
i stałem milcząc
i myśląc o swym małym kraju
który tam na północy
skryty między górami
bity z lewa i z prawa
bity z góry i z dołu
Tak tam stałem
i myślałem o tym
jak to ciężko stać
po właściwej stronie
gdy wichry wieją
w górę i w dół
przez Morawską Bramę
na biegun północny
Kupiłem sobie
biały papier
napisałem na nim
to co mnie trapi
wynająłem łódź
i popłynąłem
do Jerozolimy
ręce w kieszeniach
i włosy do ramion
sto metrów od swej wsi
każdy jest obcy
jak dudziarz ze Strakonic
wszystko
albo nic
O zupę możesz poprosić
w języku jidysz
o chleb też
nawet
jeśli się trochę wstydzisz
ale piosenki w obcym języku
tu nie dostaniesz
I tak pośrodku świata
tam w tej obcej ziemi
chmury mnie objęły
melodiami
słyszałem cichy chorał
i głos nadziei
co przyleciała z północy
na skrzydłach głuptaka
Może to był tylko pył
i łza w mym oku
A w głowie zaczęła mi krążyć
pewna krótka piosenka
ze szkolnego autobusu
w kółko jedna zwrotka
Dziewczę niebieskookie
nie siadaj nad potokiem
Kupiłem sobie
biały papier
napisałem na nim
to co mnie trapi
wynająłem łódź
i popłynąłem
do Jerozolimy
Historia edycji tłumaczenia
| Wykonanie oryginalne: |
Jaromir Nohavica Edytuj metrykę |
|---|
Komentarze (0):