Jay-Z - Lucifer

[Refren]
Lucyferze, synu jutrzenki*, przepędze Cię z ziemi
(Pochodźę ze stolicy morderstw, gdzie mordujemu dla kasy**)
Lucyferze, synu jutrzenki, przepędze Cię z ziemi***
(Kanyezeeeee znów to zrobiłeś, jesteś geniuszem!)
(Zmień swoją postawę, zanim zaczą się pytać co Ci się stało)

[Jay-Z]
Panie przebacz mu, ma w sobie mroczne moce,
lecz grzeszy w słusznej sprawię.Oni chcą mnie zamordować, ja musze zamordować ich pierwszy. Nagły wypadek, lekarze przeprowadzają procedury.Jezu, nie próbuję żartować, lecz "Do mnie nalezy pomsta- mówi Pan"****, wyraziłeś to lepiej niż wszyscy.Zostawiam czarnuchów bliskich śmierci,
Oddychających na respiratorach, to za zabicie mojego przyjaciela, hejterzy! Na wieki w czeluściach, a ja przejeżdzam po tym moim Maybachem Benz.Bardziej zajebisty niż Sanna Lathan. Puszczam w aucie "Brown Sugar" D'Angelo.
W Los Angeles, jak jeden z evangelistów.Przedstawię Ci Twego stwórce. Zrównam Cię z ziemią.Zostaną prochy po tym jak was skremują skurwysyny.Mam nadzieję, że czytasz psalmy i rozdziały biblii.Płacisz dziesięcine, jesteś dobrym katolikiem.Ja nadchodzę!

[Refren]
Lucyferze, synu jutrzenki, przepędze Cię z ziemi
(Pochodźę ze stolicy morderstw, gdzie mordujemu dla kasy)
Lucyferze, synu jutrzenki, przepędze Cię z ziemi
(Kanyezeeeee znów to zrobiłeś, jesteś geniuszem!)
(Zmień swoją postawę, zanim zaczą się pytać co Ci się stało)

[Jay-Z]
Tak, to Święta Wojna, zmoczę was wodą święconą prosto z karabinu Heckler & Koch.
Wszystko wróciło do normy, on już nie istnieje.
To niczym urlop, wpakuję w ciebie kilka, weź sześć! *****
Szerzę miłość dla wszystkich moich zmarłych zbirów.
Wyleje za nich trochę Louie zwrócę głowę w góre.
Taa, gdy zamilknę, "błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię"^, lecz nim to nastąpi będzie grało "Church"^^ i biskup taki jak Don.W piątą niedziele, najlepiej palnową uniesie twą duszę i napelni Cię Duchem Świętym.
Proszę, zostawiam Cię w jakieś katedrze, to za popisywanie się jak Evel Knievel^^^. Pozwolę Ci ujrzeć, gdzie prowadzi te jasne światło. Im więcej gadasz tym bardziej nas drażnisz
I tym bardziej będziesz potrzebował usług pogrzebowych.
The Black Album, druga zwrotka jest jak diabelski przysmak, zostaw nam coś na deser.

Chłopię musze naprawić mą duszę
Muszę wygnać te diabły z mego życia
Ci tchórzę będą po tym jeździć
Nie będą szczęśliwi póki ktoś nie zginie.
Chłopie, muszę naprawić mą duszę
Nim zostanę zamknięty na całe życie
Za każdym razem, gdy w końcu wyadaje się, że jest dobrze
Ktoś chce swą dusze na szczycie
Przepędze Cię z tej ziemi.
(Pozwólcie, że będe poważny, sekunda)

[Jay-Z]
Mam sny, w których trzymam splówę 9mm, wycelowaną na zabójcę Boba^^^^
Pytam Go dlaczego, gdy moje oczy wypełniają się łzami
Ostatnimi czasy, nie mogę obudzić się z suchą poduszką
Odszedli, lecz nie zostali zapomniani, ziomki wciąż o was pamiętam.
"Niech przepadnie dzień, w którym poczęto tego drania"^^^^^.
Ten który był był powodem tych tłumów w kościele. Cofnij ten wypadek, cofnij ten wystrzał i cofnij samochód, cofnij ten dzień,a znów Cie spotkam, Bobalob.
Panie, przebacz Mu, bośmy wszyscy zgrzeszyli, lecz Bob to dobry facet proszę wpuść go do środka i jeśli czujesz, że w mym sercu pragnę zemsty, proszę wiń za to Syna jutrzenki, ponowne dzięki!





*Księga Izajasza 14:12-14 ("O, jakże spadłeś z nieba, ty, gwiazdo jasna, synu jutrzenki! Powalony jesteś na ziemię, pogromco narodów"
**Nowy Jork skąd pochodzi Jay, w latach '80 i wczesnych '90 był miastem z najwyższym odsetkiem morderstw.
***Utwór zawiera sample z kawałka Max'a Romeo "Chase The Devil"
****Parafraza Listu do Rzymian 12:19 ("Do mnie należy pomsta, Ja wymierzę zapłatę, mówi Pan")
*****Take Six (Weź Sześć) oznacza przyjmij sześć kul, jest to również grupa gospel, która śpiewała piosenkę "Spread Love" ("Szerzę Miłość")
^Ewangelia według Św. Mateusza [5:5]
^^"Church" to kawałek Pomona City Rydaz z gościnnym udziałem Bishopa Dona “Magic” Juana
^^^Evel Knivel-amerykański kaskader, motocyklista.
^^^^Bobalob to brat Notoriousa, który został zatrzelony podczas jazdy samochodem
^^^^^Księga Hioba 3: ("Niech przepadnie dzień mego urodzenia i noc, gdy powiedziano: "Poczęty mężczyzna".)