Tekst piosenki:
Uliczny kodeks
Uliczny kodeks
Tymi zasadami kieruję się na co dzień.
Jak każdy za grzechy rozliczę się z Bogiem.
Zakręcisz się nie będzie odwrotu.
Nawijasz o zasadach, łamiesz je na każdym kroku.
Rodzina ponad wszystko i dla mnie najważniejsza.
Pamiętaj: nie kradnie się na swoich śmieciach.
Pomocna dłoń kiedy ziomek w potrzebie.
Kiedy kurwy węszą cisza będzie trwać wiecznie.
Swoich się nie wypierdala dla mnie to normalne.
Jebać tak samo jak psy pogrążone w bramie.
Nie wiesz - nie pierdol, nie siej fermentu.
Pierdolę tych wszystkich z za dużą gębą.
Masz kobietę - nie rób z chuja mopa.
Nie zdradza ten, który szczerze kocha.
Popatrz jak to wszystko się ze sobą kłóci.
Miej serce dla ludzi kiedyś to do Ciebie wróci.
Życie w imie zasad, życie w imie rapu.
Życie pełne chwały, etapów i niesmaku.
(?) i nie kradnij, Ty lepiej wiesz co zrobić.
Działaj tak jak musisz by się tylko nie utopić.
To kodeks uliczny, gdzie refleks błyskawiczny.
Gdzie zrobi z Ciebie kurwę lub podwoi swe zyski.
Znamy dobrze tryski, mentalność wojownika.
Wszyscy równi sobie, nikt tu palcem nie wytyka.
A jeśli zatriumfujesz, to wyrzuć w górę ręce.
Pokaż, że potrafisz, że stać Cię na więcej.
Niech ludziom skacze gul. To my robimy szum.
To my dajemy prawdę raz ze swoich tłum.
Wciąż (?) siły, jedziemy z tym tematem.
RKT, (?), Gabi rozpierdalamy rapem.
W kraju gdzie małolat ma kilka tych nawyków.
Jebać system, dawaj bucha, polej po kielichu!!
Uliczny kodeks, kodeks ulicy.
Tu żeby przetrwać, charakter się liczy.
Tu żeby trwać, nie wystarczy kogoś znać.
Tu liczą się zasady, bez nich zaczniesz się bać. 2x
Kodeks ulicy, prawo betonowych bloków.
Tu możesz mieć przyjaciół, tak samo jak i wrogów.
Każdy dobry chłopak wie, jak się zachować.
Polskie podwórka, na nich trzeba kombinować.
Zobacz (?) szybki hajs da mu towar.
Pamiętaj gdzie, co i jak (?) chłopak.
Jebane psy, łzy matce lecą gdy,
najukochańszy syn, odwraca wolność w pył.
I co by się nie działo człowiek zawsze bądż człowiekiem.
Szanuj rodzinę, przyjaciół i kobietę.
Prawo jest dla wszystkich, nie dla lam, osłów, owiec.
Wypierdalać swego ziomka? Odbij, odleć.
Potem, przeciw kurestwu ja i moja grupa razem.
Zasady ponad wszystko, czaisz bazę? (czaisz?)
Mamy moc w naszych wersach,gdzie siła,
co powoduje, że nic nas nie zatrzyma.
Masz tu rap, który niesie Ci zasady.
Sezam otwarty ma moc Alibaby.
To ulicy kodeks - zalety i wady.
Prosty styl, nie od żadnej (?)
RKT, (?), Gabi (?).
Wszystkich pedałów wypierdolą na Syberię.
To nie ferie, tutaj nie ma lekko.
Żyjesz tą ulicą, czujesz kryminalne getto.
Jesteśmy ekipą już od małolata.
Wiemy co to honor, wiemy jak szanować brata. (Proste)
Poznaj (?) jak armata.
Uliczny kodeks to z twojej strony atak.
Uliczny kodeks, zapisane fakty.
(?) swój styl, czekaj na kompakty.
Tak samo jak ty, walczę tu o godność.
Oto kurna Polska, szanuj wolność
Uliczny kodeks, kodeks ulicy.
Tu żeby przetrwać, charakter się liczy.
Tu żeby trwać, nie wystarczy kogoś znać.
Tu liczą się zasady, bez nich zaczniesz się bać. 2x
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (2):