Joyner Lucas - Im not racist

[Zwrotka 1]
Z całym szacunkiem
Nie mam litości dla was, czarnuchów, tak mi się wydaje
Krzyczycie "Życie Czarnych Jest Ważne"
Wszyscy czarni woleliby wymuszać pieniądze niż płacić
Krzyczycie "Czarnuch to" i "Czarnuch tamto"
Nazywacie wszystkich "Czarnuch" i wpadacie w złość
A kiedy ja powiem "Czarnuch", każdy zareaguje
I chce mnie obrzucić przedmiotami i nazwać rasistą, bo nie jestem czarny
Spróbuj temu zaprzeczyć
Mówicie o niewolnictwie, jakbyście to przeżyli
Jakbyście wtedy zbierali bawełnę z pieprzonej ziemi
Jakbyście wtedy schylali się zbierając na plantacji
Dobra, spójrz
Widzę czarnego faceta celującego z pistoletu
Ale wolałbym zobaczyć czarnego faceta mającego prawa do syna
I nie mam na myśli jednego dnia i końca opieki
W sensie, wy wciąż tkwicie w rutynie
I po co ja pracuje w chuj i płacę podatki?
Żebyś ty mógł żyć za darmo z pieniędzy pomocy społecznej?
Dostajesz bony na jedzenie dla dzieci, ale wciąż próbujesz je sprzedać
Za trochę zioła i alkoholu, albo pierdoloną opiekunkę do dziecka
Kiedy ty w tym czasie imprezujesz na ulicy, bo nie masz żadnych pierdolonych osiągnięć?
Ale trochę się spóźniłeś
Wy, skurwysyny, musicie trzymać się swoich cholernych priorytetów
Czekaj, wygląda na to, że jesteście dumni z bycia fałszywymi
Ale jesteście leniwi jak chuj i wolicie sprzedawać zioło
Niż znaleźć pracę i żyć normalnie, a potem spojrzeć w tył i narzekać
Na wskaźnik ubóstwa? Spierdalaj z moich oczu!
Nie uciekniecie przed problemami
Możecie modlić się o zmianę ale nie umiecie zarobić dolara
Nie macie kogo oskarżać, więc oskarżacie Donalda
"Oni rozpierdalają świat za pomocą kondoma "Spraw Aby Ameryka Była Znowu Wielka"
Mój głos powrócił
Nie jestem rasistą, chłopak mojej siostry jest czarny
Nie jestem rasistą, Tracy, mała kuzynka mojej siostry przyrodniej
Ma brata i jego dziewczyna jest czarna
Mam głowę w chmurach
Słyszałem, że nie ma wystarczającej liczby miejsc pracy dla wszystkich mężczyzn w twojej rodzinie
Może powinniśmy zbudować mur, aby nie wpuszczać Meksykańców
Albo wysłać ich wszystkich do getta na jakiś czas
Nie jestem rasistą i nigdy nie kłamię
Ale myślę, że jest pewna różnica pomiędzy twoją kulturą a moją
Ja wielbię Einsteina, analizuję Steve'a Jobs'a
A ty jeździsz na kutasie 2Pac'a jakby był pieprzonym Bogiem, o mój Boże!
I wszystko co cię obchodzi to rap
I popisywanie się i bycie nędznym, to właśnie jest czarnuch w tobie
Muzyka gnije w twoim mózgu i jej ulegasz
Potem pozwalasz słuchać swoim dzieciom i cykl trwa
Zwalasz winę na menu, a potem na drinki
Zwalają winę na każdego oprócz siebie samego
Zwalają winę na białych wpływowych ludzi, na białe dzieci
Zwalają winę na białych obywateli, tak jak były prezydent
Bukiet klasowych klownów
Czarnuchy krzyczą na polu, flaga jest opuszczona
Jak możecie stawiać żądania dla tych pieniędzy?
Okaż nam trochę szacunku, stań po stronie tego kraju czarnuchu
Nie jestem rasistą
Jestem po prostu przygotowany na ten typ wojny
Słyszałem Eminem'a rapującego na rozdaniu awards'ów, dla kogo on walczy?
Możecie wziąć sobie tego skurwiela, nie jest już biały
To tak jakbyś chciał być taki sławny
Zrobiłbyś wszystko dla uwagi i małej zapłaty
Nie mogę pomóc ci się wybić bez ludzi wskazujących palcami
Gacie zlatują ci z dupy, tak jakbyś nie miał treningu w domu?
Podciągnij spodnie czarnuchu! Włóż ubranie z powrotem!
Zdejmij tą opaskę! Wyjmij złoto z gęby!
Porzuć te wzruszające rzeczy
I może wtedy policja przestanie was zabijać
No, co do chuja? Przecież nie jestem rasistą
To tak jakbyśmy żyli w jednym budynku, ale na innych piętrach
Nie jestem rasistą
Ale każda historia ma dwie wersje, chciałbym usłyszeć twoją...
Chciałbym usłyszeć twoją
Nie jestem rasistą, przyrzekam

[Zwrotka 2]
Z całym brakiem szacunku
Tak na prawdę nie lubię was, białych skurwieli, to mój punkt widzenia
Krzyczenie "Każde Życie Jest Ważne"
To protest dla mojego protestu, co jest do chuja?
I to jest jedna wojna, której nigdy nie wygracie
Moc słowa "Czarnuch" to kolejny grzech
Nie powinniśmy tego mówić, ale mówimy, i tak to jest
Ale to nie oznacza, że możesz tak mówić tylko dlatego, że masz czarnych przyjaciół
Czarnuch, to słowo stworzone po to byście mogli wyznaczyć granicę między nami
I kiedy go używamy, to wiemy, że z jego pomocą się witamy
Ale kiedy ty go używasz, wiemy, że ma podwójne znaczenie
I nawet jeśli fizycznie nie zbierałem bawełny
To nie znaczy, że nie jestem historycznie pokrzywdzony
Moja babcia była niewolnicą i to do mnie dociera
A ty nie masz żadnego szacunku, pieprzony czarnuchu!
Przepraszam, że nie możesz wczuć się w moje życie
Próbowałem mieć nadzieję, ale nigdy nie czułem się dobrze
Trudno podnieść tego rangę, kiedy ten kraj jest kierowany przez białych
Ocenianie mnie po kolorze mojej skóry i byciu czarnym
Próbowałem znaleźć pracę, ale nikt jeszcze nie oddzwonił
Teraz muszę sprzedawać zioło, aby mieć jedzenie w szafce
Wy białasy, nie jesteście atrakcyjni, to jest tylko część planu
Nie mów o pierdolonych rachunkach, gdy nie mam szmalu
Myślicie, że wiecie wszystko, ale tak nie jest
Chcecie skopiować nasz slang i wszystko na czym się znamy
Próbujecie ukraść czarną kulturę i uznać za swoją
Kurwa, jestem wykończony
Nie mogę nawet spokojnie prowadzić, żeby gliny się nie przypieprzyły o gówno
Jestem zmęczony tym systematycznym rasistowskim pierdoleniem
Wszystko co robicie jest fałszywe, to gówno mnie przytłacza
I gówno wiesz o moich ludziach, martwisz się tym
Nic nie wiesz o smażonym kurczaku i grillu
Nic nie wiesz o muzyce two-step i drobniakach
Nic nie wiesz o 2 Chainz'ie i Kool-Aid, nie wiesz!
I nawet jeśli Obama był w połowie tak czarny
Nienawidziłeś prezydenta Obamy, i to jest fakt
Nie mogłeś się doczekać, aby go zlikwidować i zamienić na białasa
I potem daliście nam Donalda Trumpa, to jest właśnie zemsta
Nie jestem rasistą, nigdy nie kłamię
Ale myślę, że jest pewna różnica pomiędzy twoją kulturą a moją
Tak, wielbię 2Pac'a jakby był pierdolonym Bogiem
Walczył o życie długo przed tym jak, kurwa, zginął, czarnuchu, zginął, czarnuchu!
I wszystko co was obchodzi to kasa i moc
I bycie brzydkim, to właśnie białas wewnątrz ciebie
Nienawiść w twoim mózgu, powoli temu ulegasz
A potem uczysz tego swoje dzieci i cykl trwa
Obwiniasz Puerto Rico, obwiniasz OJ'a
Obwiniasz każdego, oprócz siebie samego
Obwiniasz czarnuchów i obwiniasz czarnych obywateli
Celujesz w biznes czarnych; nie mówię, że jestem niewinny
Ale mogę się stać, nawet w tej chwili
Traktować każdego tak jak chcesz
Przysięgam, że Korea Północna za nie długo nas zbombarduje
I teraz robię unik kiedy usłyszę o samolocie, cholera
Wiesz, że mam rację, ale się ze mną nie zgodzisz
Gdy Eminem sprzeciwił się Trump'owi, to było zajebiste
Bo nawet jak jest biały, dał znać, że stoi po naszej stronie
Nie jestem rasistą, ale dużo płacze
Nie wiesz jakie to uczucie, być na patelni
Nie wiesz jak to jest zajmować się swoimi sprawami
I zostać zatrzymanym przez gliny, nie wiedząc czy umrzesz, czy nie
Martwisz się swoim życiem, dlatego odbierasz moje
Kocham cię i, kurwa, nienawidzę w tym samym czasie
Chciałbym byśmy zamienili się butami, lub życiami
Żebyśmy lepiej zrozumieli siebie, ale na to potrzeba czasu
Nie jestem rasistą
To tak jakbyśmy mieszkali w jednym budynku, podzielonym na dwie części
Nie jestem rasistą
Ale każda historia ma dwie wersje, a ty właśnie poznałeś moją

[Outro]
Nie możemy zmazać blizn bandażami
Ale mam nadzieję, że możemy się zrozumieć nawzajem
Zgadzalibyśmy się lub nie, ale może byśmy się zrozumieli
Nie jestem rasistą