Judas Priest - Hell is home

Patrzysz na mnie jakbym
Był rodzajem trędowatej atmosfery
To jest w porządku dla takich jak ty
Ale zbyt dobre dla mnie

I hej, ja wiem
Nigdy nie zakwalifikuję się
Do całej tej bzdury
O twoich stopniach towarzyskości

Oh, Spojrzyj na mnie z góry
Nienawidząc mojej tożsamości
Oh, ale to nie świadczy źle, o tym co widzisz
Bo tu na dole w piekle każdy mnie kocha

Wiem, że jestem odpychający
Zachowujesz się jakbym był zainfekowany
Ze szczyptą okrucieństwa

A jednak wiem
Jestem wewnątrz nieco podobny
Moja twarz nie pasuje
To tak jakbym miał jakieś schorzenie

Oh, masz odwróconą twarz
Aby zedrzeć ze mnie tożsamość
Oh, nadal mam swoją fortunę i sławę,
Bo tu na dole wszyscy znają moje imię

[ref]
Piekło jest dla mnie domem
Może nim być
Odpowiada mi to, że nikt mnie nie zaprosił
Piekło jest dla mnie domem
Musi nim być (bo ani Jezus Chrystus)
Ani nikt inny mnie nie zaprosił

Teraz należę [? do piekła ?]
Odnalazłem swój dom
Bo wiem że nic nie zmieni się
Na lepsze ani na gorsze

[ref]

Przyznaj, przez moje całe życie byłem nielubiany,
Ignorowany, chyba że pluliście we mnie obelgami
I nie wiem, dlaczego czujecie się usprawiedliwieni
Z tego całego zniszczenia, jakie wgnietliście we mnie

Oh, teraz moja pozycja się zmieniła
I macie mnie na sumieniu
Teraz zabieram całą uwagę jakiej pragnę
Teraz napędzam piekło, a niebo już nie będzie te same