K.Flay - You Felt Right

Spotkaliśmy się w środę
Było lato, z nieba lał się żar
Spojrzałeś na moje czarne dżinsy i powiedziałeś: "oszalałaś?"
Wydaje mi się, że mogłam się zaśmiać
Po tym przyczepiłeś się do mnie jak klej
Ale w domu miałeś dziewczynę i zbyt wiele tatuaży
To był trudny okres, byłam naprawdę przygnębiona
Wziąłeś moją ręke i powiedziałeś, że słońce wznosi się na wschodzie, ale ja przybyłem z zachodu
Moje serce zatrzymało się na chwilę i to było na tyle
Powinnam była wiedzieć, by nie ufać poetom
Ponieważ oni nie znają się na matematyce

Zawsze jestem w złym miejscu, o złym czasie
Wybierając się na złą przejażdżkę
Tak naprawdę nie wiem dlaczego
Ale wydawałeś mi się w porządku
Przez długi czas nie spotkało mnie nic dobrego
Poruszałam się na pełnych obrotach ze złym mężczyzną
Tak naprawdę nie wiem dlaczego
Ale wydawałeś mi się w porządku

Spotkaliśmy się w piątek
Była zima, ogromny mróz
To wyglądało tak, jakby historia zatoczyła koło
Mieliśmy wtedy przerwę od siebie, ale postanowiliśmy, że powinniśmy spróbować spędzić noc jak przyjaciele, włócząc się po mieście
I dobrze wiedząc, co to znaczy
I tak do siebie wróciliśmy, a ja wylewałam truciznę
Pisząc Ci raporty z każdego miejsca, w którym byłam
A Ty odpisywałeś, tęskniłam wtedy nawet bardziej
To było dla mnie torturą
Powinnam była wiedzieć, by nie ufać poetom
Ponieważ oni wolą krwawić

Zawsze jestem w złym miejscu, o złym czasie
Wybierając się na złą przejażdżkę
Tak naprawdę nie wiem dlaczego
Ale wydawałeś mi się w porządku
Przez długi czas nie spotkało mnie nic dobrego
Poruszałam się na pełnych obrotach ze złym mężczyzną
Tak naprawdę nie wiem dlaczego
Ale wydawałeś mi się w porządku

Napisałam to w niedzielę, po miesiącach bycia w trasie
Zastanawiam się, czy masz wyrzuty sumienia i w którym kierunku zmierzają związane z tym myśli
Myślisz, że było w ogóle warto?
Czasami mam wrażenie, że wykorzystałeś mnie ze względu na moją niewinność i to jaka jestem
Dowiedziałam się właśnie, że masz dziecko, napisałeś książkę i ożeniłeś się
Dobrze Ci się układa od tego ostatniego pożegnania
Ale muszę wtrącić swoje trzy grosze
Powinieneś był wiedzieć, by nie ufać poetom
Ponieważ wiemy jak przemawiać