Po prostu nienawidzę twojej twarzy,
Chociaż wiem, że cię to nie zaskoczy,
Ale dla mnie twoja skóra to wielka brodawka,
A twój śmiech to wielkie prychnięcie,
I śmierdzisz, tak w skrócie,
Brzydzę się tobą,
Hańbisz ludzką rasę,
Bo jesteś bardziej komarem,
Wolałbym dentystę i wiertarkę,
Potem ta świnia w pomyjach,
A gdybyś była ustawą, zawetowałbym,
Jakby świat byłby idealny, ty byś znikła bez śladu,
Ale świat nie może być taki wspaniały,
Po prostu znienawidzę twoją głupią twarz,
Doo-doo-doo-doo-doo,
Doo-doo doo-doo-doo-doo doo-doo-doo-doo-doo,
O nie! Nie!
Po prostu bardzo mi się podoba twoja twarz,
Nie musisz wyglądać na szczęśliwą,
Nie podoba mi się miłość z którą się obnosisz,
Używając jakiejś błyszczącej czcionki,
Ale skoro tego właśnie chcesz, żwawo,
Po prostu czuję się nie na miejscu,
Cóż, z wyjątkiem, gdy jesteś obok mnie,
Kiedy cię nie ma, jestem jak roślina bez korzeni,
Albo piosenka, która jest wyciszona,
Nie waż nazywać tego słodkim!
Powinnaś się mnie bać!
I jakby świat byłby idealny, wtedy być nie wlazła na mój teren,
Ale skoro świat ma obsesję na punkcie mówienia "Świr!",
Teraz mi się podoba twoja głupia twarz,
Doo-doo-doo-doo-doo,
Doo-doo doo-doo-doo-doo doo-doo-doo-doo-doo,
Po prostu naprawdę tęsknię za twoją twarzą,
Chociaż, do tej pory, muszę cię zniesmaczyć,
Starałem się być upartym mułem,
Bo wiedziałem, że życie jest okrutne,
Więc byłem głupcem, że ci zaufałem,
Ale poczekam tutaj na wszelki wypadek,
Choć wiem, że jestem bezsensowny,
Jak mogłem być kiedykolwiek tak naiwny?
I nosisz moje serce w rękawie,
Kiedy wiedziałem, że zostawi mnie to bezbronnym?
I jakby świat byłby idealny, byłabyś w moich objęciach,
Ale odkąd świat mi odmówił ostatniego pocałunku,
Po prostu będę tęsknić za twoją głupią twarzą,
Doo-doo-doo-doo
Co ty tutaj robisz?
Nie uciekłem!
To był... To był strategiczny odwrót,
O czym tu rozmawiać? To koniec - Zrujnowałem to,
Cóż, tak, oczywiście, przepraszam, ale...
Nie, nie, nie wybaczaj mi!
Dlaczego to robisz?
Dlaczego... Po co mi dawać kolejną szansę na schrzanienie sprawy?
Bo ty - Co?
Tę trzy małe słowa,
Tak niespodziewane,
Zupełnie nie na miejscu,
Zwłaszcza od ciebie,
Dlaczego mnie nie nienawidzisz?
Dlaczego się przejmujesz?
Nie możesz mnie zbesztać? Czy to nie fair?
Gdzie jest twój blask?
Nie waż się zostawiać naszych problemów i bólu na półce!
Bo jeśli ty mnie nie nienawidzisz, to ja nie mogę siebie nienawidzić,
Ale właśnie dlatego ciebie potrzebuję,
Niszczysz mój strach,
Bo pomimo mojego występku, wciąż tutaj jesteś,
Choć to głupie się umawiać ze mną,
Jesteś gotowa spróbować,
A jeśli ty mnie nie nienawidzisz, to dlaczego ja miałbym to robić?
Jesteś pewna, że nie chcesz ze mnie zrezygnować?
Jesteś debilem,
Więc myślisz, że możemy to przepracować?
A ja myślałem, że ja byłem głupcem - Co?
Wybaczasz mi wszystkie moje błędy,
Wyłączasz wyciszenie utworu,
I znów do kogoś należę,
Nie! Możesz zrezygnować z tego głupiego uśmieszku,
Choć teraz myślę, że na to zasłużyłaś,
Bo nie ważne jak długo się dąsam,
Twoja głupia twarz zawsze wygrywa,
I chyba się musze tego nauczyć,
I chociaż idziemy razem jak Chanel Nº 5 i mace,
Przynajmniej nie jest tak nudny, jak pasuję jak ulał,
Bo jesteś koszmarem o którym nie śniłem,
Ale przepraszam, że pchnięcie dochodzi do pchnięcia,
Jest ok!
Kocham twoją głupią twarz,
Doo-doo-doo-doo-doo,
Doo-doo doo-doo-doo-doo doo-doo-doo-doo-doo,
Doo-doo-doo-doo-doo,
Twoją głupią twarz,
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (0):