Tekst piosenki:
Idzie punk, deszczyk pada
Sam do siebie coś tam gada
Niesie kwiaty dla dziewczyny
Na dwudzieste urodziny
Czarna skóra, ciężkie glany
I irokez farbowany
Idzie szybko, żwawym krokiem
Ludzie patrzą gniewnym okiem
Ze swych okien
Nagle z bramy wyskoczyli
Wszystkie zęby mu wybili
Potem żebra połamali
Skórę, glany mu zabrali
Ludzie obok przechodzili
I patrzyli jak go bili
Piękne kwiaty dla dziewczyny
Podeptały skurwysyny
Leżał długo na ulicy
Koło brudnej kamienicy
Leżał cały zakrwawiony
Przez tych gnoi pierdolonych
Pogotowie przyjechało
Do szpitala go zabrało
Pozszywali, poskładali
Ze szpitala wypisali
Teraz chodzi ulicami
Ze swoimi kolegami
Mają pały, mają noże
Nic tym gnojom nie pomoże
I gdy wreszcie ich dorwali
Twarze im zmasakrowali
Będą teraz pamiętali
Że na punków się nadziali
PUNKS NOT DEAD!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):