Kękę - 1000 kcal.

Każdy ciekawy i każdy mnie pyta, co kręci mnie w rap grze
Najbardziej to moja kobieta
Hałas dla Bashesh
Jeszcze jak kładę swój wokal i Deszczu poskleja go ładnie
Dreszcze jak stoję przed wami na scenie i zaraz się zacznie

1000 kalorii, znowu zostawię tu 1000 kalorii
Wszystko co męczy, wszystko co martwi, wszystko co boli
1000 kalorii, znowu zostawię tu 1000 kalorii
1000 kalorii, tonę emocji wyrzucę na głośnik

Ile mi dała już rap gra, to nawet nie będę wyliczał
Musiałbym ze 300 zwrotek tu nagrać i dalej nie byłoby kwita
Od butów i skarpet, do gaci i spodni, że nie muszę zszywać
Wzięła mnie w jednej koszuli, od zera do teraz, od wtedy do dzisiaj
Poczucie wartości, że gorszy nie jestem i można osiągać
Bez maski z blokowisk, nie muszę udawać, mężczyzna, nie chłopak
Świadomość, że czekasz na ToTu, dlatego musi być kozak
Po to to sklejam jak tofu, wpadaj na koncert i zobacz

1000 kalorii, znowu zostawię tu 1000 kalorii
Wszystko co męczy, wszystko co martwi, wszystko co boli
1000 kalorii, znowu zostawię tu 1000 kalorii
1000 kalorii, tonę emocji wyrzucę na głośnik

Jak młody chce śmigać w teren, na klacie ma bluzę z tatusiem
To sprawia, że w sobie urosłem tak bardzo, że myślą, że [?]
Jak piszą dzieciaki, że życie jest trudne, bo smutek ich [?]
Jak ktoś na terapii, że daję mu siły, to że go rozumiem
Nie było intencją pomagać, chciałem się pozbyć ciężaru
Rzucić to z baru, od zawsze takie podejście do rapu
Dlatego tyle to daje mi pary, mój drugi oddech, gdy pierwszy się kończy
Lata mi lecą, czuję się młody
To chyba scena dodaje mi mocy
Zostawiam znów

1000 kalorii, znowu zostawię tu 1000 kalorii
Wszystko co męczy, wszystko co martwi, wszystko co boli
1000 kalorii, znowu zostawię tu 1000 kalorii
1000 kalorii, tonę emocji wyrzucę na głośnik

1000 kalorii, znowu zostawię tu 1000 kalorii
Wszystko co męczy, wszystko co martwi, wszystko co boli
1000 kalorii, znowu zostawię tu 1000 kalorii
1000 kalorii, tonę emocji wyrzucę na głośnik