Staram się zrozumieć to,
Czego nie umiem zrozumieć.
Na zewnątrz lata pyłek
I myślałem, że to śnieg,
A nie czuję się zadowolony.
Kto wie, czy to naprawdę ja
Ten w lustrze.
Szperam u sąsiadów
Po moją codzienną dawkę
Odwzajemnionych uśmiechów,
Aby poczuć się
Społecznie w zgodzie
Ze światem i z moją dzielnicą.
Spytaj mnie, czy tam, gdzie jestem,
Jest mi dobrze,
Czy jestem szczęśliwy.
Pytaj mnie o cokolwiek,
Bylebyś mi powiedział,
Gdzie, gdzie, gdzie, gdzie, gdzie,
Gdzie, gdzie
Jest radość, gdzie, gdzie, gdzie,
Gdzie, gdzie
Pytam, gdzie jest ten dzień, którego nie zmarnujesz,
Czerwone niebo, horyzont
I nienawiść poddana dobru.
Gdzie on jest?
Pytam, gdzie on jest.
Staram się poczuć to,
Czego nie umiem zobaczyć.
Moja samotność
Jest na dnie szklanki
Wody, którą zapraszasz mnie do picia.
Pragnę zdziwienia,
Czy możesz mnie zadowolić?
Spytaj mnie, czy jestem na miejscu,
W tym miejscu.
Pytaj o wszystko, byleby ktoś
Odpowiedział mi teraz,
Gdzie, gdzie, gdzie, gdzie, gdzie,
Gdzie, gdzie
Jest radość, gdzie, gdzie, gdzie,
Gdzie, gdzie.
Pytam, gdzie jest ten dzień, którego nie zmarnujesz,
Czerwone niebo, horyzont
I nienawiść poddana dobru.
Gdzie on jest?
Pytam, gdzie on jest.
I zostaję tu, pozostając tak,
I przestaję o tym myśleć.
Mam zatrzymaną klepsydrę zamiast serca
I wysoki poziom, z którego możesz widzieć wszystko.
Pozostaję tak, pozostaję tak,
I przestaję o tym myśleć.
Więc spytaj mnie, czy jestem na miejscu,
W tym miejscu.
Pytaj o wszystko, byleby ktoś
Odpowiedział mi teraz,
Gdzie, gdzie, gdzie, gdzie, gdzie,
Gdzie, gdzie
Jest radość, gdzie, gdzie, gdzie,
Gdzie, gdzie.
Pytam, gdzie jest ten dzień, którego nie zmarnujesz,
Czerwone niebo, horyzont
I nienawiść poddana dobru.
Gdzie on jest?
Pytam, gdzie on jest.
Staram się zrozumieć to,
Czego nie umiem zrozumieć.
Na zewnątrz lata pyłek,
A jednak wygląda jak śnieg.
Przetłumaczone przez sztuczną inteligencję
Popraw
lub Zgłoś
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (1):
We Włoszech ten festiwal to nie tylko muzyka, ale też ważne deklaracje, które pojawiają się każdego roku.