L jest dla kłamców, którzy mnie oblegli,
I jak niepewność, spuszczam głowę na ulicy,
F moja przyszłość która nie jest jedna,
E wieczna nadzieja,
To moje życie,
Budzę się codziennie obok tej samej, starej zastępczej matki,
Nie mam żadnych zdjęć mojej mamy,
Była wyborowym demonem, nic podobnego do garnka matki,
Nie robiła różnicy, ale jednak ona,
Jestem wstydem, wstydem swojego życia,
Pappa cracky chciał sprzedać mnie dwa razy,
Podczas później nocy wystąpił,
I spojrzał mi w oczy,
Torby łez, które wypłakałam,
I ludzie którzy kłamali,
Mówiąc że to moje miejsce,
Pozornie staram się uśmiechać,
Kiedy powinnam coś znać,
był rzadki uśmiech kiedy otworzyła pocztę,
Hodowałam miłą norkę na jej powrót,
Przez ten czas miałam gęś, moja gęś miała łaty,
Jestem wściekła, że tak jest,
Jestem zraniona, że tak jest,
Tak nie powinno być,
Więc idę, będzie dobrze bo...
L jest dla kłamców, którzy mnie oblegli,
I jak niepewność, spuszczam głowę na ulicy,
F moja przyszłość która nie jest jedna,
E wieczna nadzieja,
To moje życie,
Jestem w ciąży przez faceta, nie ma szesnastu lat,
ale lubię jego styl, jego bat jest zły,
Moja mama kazała mi znaleźć mężczyznę, który się mną zaopiekuje,
Ja i on, kupuje mi rzeczy ale nadal mnie bije,
Przechodzę do niej po małą poradę,
Więc ukazuję się z podbitym okiem,
Mówi, że znam moje miejsce, więc zostaję,
Czekając na moją fazę ciała,
Mówię sobie, że to mały etap ciąży,
Kiedy wszyscy są w rzeczywistości, jestem zniechęcona i zlekceważona,
I poniżej ciśnienia, naprawdę nie obwinię człowieka,
Nie obarczam swojej matki za nienauczenie mnie innych typów człowieka,
Życie nigdy nie mogło zrozumieć mojej wersji historii składającej się z 18-stu lat,
I 9 miesięcy rozwijania poniosłam w więzieniu, zgaduję, że nigdy nie zmienię różnicy...
L jest dla kłamców, którzy mnie oblegli,
I jak niepewność, spuszczam głowę na ulicy,
F moja przyszłość która nie jest jedna,
E wieczna nadzieja,
To moje życie,
Urodzona inaczej,
Najmniej jest problemów ze mną,
Rodzice lubią deja vu,
Mój żołądek pada z głodu,
Idiotyczne trzy miesiące w ciąży,
Więc byłam zawstydzona swoim życiem, to był początek,
Pytam Boga czy może złagodzić ból,
Utwierdził mnie w zaprzeczeniu każdego słowa w modlitwie,
Każdy dzień jest taki sam jak poprzedni, brak talentu, czuję jakby
moje życie było niezrównoważone, nie mówiąc jak będzie wyglądać jutro,
Jak głos, za prawo owinęło w szybkim świetle dla sprawiedliwości,
Ustawa, dlaczego moje życie wywołane jest niepowodzeniem, mogę się troszczyć
mniej ludźmi, którzy mówią ,,uciekamy'',
We wściekłości dającej upust całej krzywdzie w środku, kim jestem
Aby wiesz co ci nie daje uświadomić sobie głosu, który utrzymujesz,
W sobie, głos którym jesteś,
GŁOS MŁODYCH!
L jest dla kłamców, którzy mnie oblegli,
I jak niepewność, spuszczam głowę na ulicy,
F moja przyszłość która nie jest jedna,
E wieczna nadzieja,
To moje życie.
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (0):