LSO TDW - Kminić

wracam do formy CMAZ tak jak widzisz

gdzie są klucze do tych bramek, to złota nie dostanee?!
gdzie atramten wypisany do rodziny już nad ranem
gdzie są Ci których nie ma? gdzie jest talent na tych scenach?
gdzie napisy z mej ulicy na ulicy, które napisała kreda?
nie zapytam gdzie jest bieda, nie zapytam co sie sprzeda
nie zapytam sie kurestwa gdzie jest droga której nie ma
bębny już walą 10 lat tak wbija w banie
przycisz tę muzyke, boo coś sie zaraz stanie
społeczeniaki, potem wpadną wszystkie ciemniaki
oni chcą Cię uczyć życia, a życia to same wraki
ja robie wjazd jak shaggy, nie jak w denze wchodzą haki
jestem nieuchwtynym celem vam dam bez szarpaki
daje Ci znaki, to TDW SIEMA
ten wiersz lso oldshool bez wątpienia

nowy świat brat już mówiłem
przechodze przez sciany tak realizuje plany
wracam do formy CMAZ tak jak widzisz
a jak nie ma mnie, to znaczy że musze hajs kminić
poczekaj chwile przyniose Tobie kawał muzyki
w myśl tej liryki zrobimy tutaj seans spirytysyki
zabiore Ciebie tam gdzie nie sięgają ręce
zabiore Ciebie tam gdzie jest coś więcej niż tuu

to jest mój teren tutaj nie usłyszysz syren
wejdziesz za daleko to me psy Ci wcisą dile
to jest flow na organach, których cisnie w to jak w zamach
rozjebie ten system jak araby w stanach

ejj to co wiem dzieciaku, to mogę Ci powiedzieć
że wszyscy co zostali dali z ucha poszli siedzieć
to co wiem przyjacielu, to ci powiem wprost od serca
że wszystko co zdobędziesz, wiedz nie może być jak twierdza
i pierdole fiskusa, proroka i księdza
pierdole celebrytów to jest mentalna nędza
więc zagłebiam się w przestrzeń widzę tysiące rozwiązań
pielęgnuje swą toższamość tak jak dzrzewko bonsai
teraz wejde na tęcze i na niej se zatańcze
jak perfekt na perfekt dam Ci swoje pomarańcze