Tekst piosenki:
Tymczasem bezpieczny pasterz w nocy odpoczywa
Ufając ogrodzeniom jak suseł śpi
Wieśniacy mają też u siebie wielkie kozły
Co dzielnie walczyć z wilkami potrafią
Spod wielkiego pyska długa wyrasta mu broda
Cuchnąca grzywa porasta kark i grzbiet
Odważny stadnik występuje w obronie samic
Sam osłania rogami młode koźlęta
Tymczasem bezpieczny pasterz...
Kiedy wół jest żylasty i o piersi szerokiej
Wieśniak do pracy woli go zaprząc
Gdy mu wolność odbiorą, łagodnieje przy radle
Niepomny lasu - pilnie rolę orze
Och, jak ryczy , ryczy, ryczy, ryczy ... gdy po raz pierwszy do orki staje
Och, jak ryczy , ryczy, ryczy, ryczy ... gdy szyję, młody, pod jarzmo dać musi
Tłuste sztuki widzimy są jakoś mniej rozumne
a mniej otłuszczone - bardziej pracowite
Tak oto tłusty wół niesławny swym wielkim cielskiem
co brzuchem przerósł konia trojańskiego
Rzadko przydatny bywa by skibę odwrócić
takiego sobie kuchnia słusznie życzy
Tymczasem bezpieczny pasterz...
Winorośl nie wschodzi zbyt dobrze na chłodnych polach
Bardziej przychylnych złocistej Cererze
Próżno zasadzał macicę sarmacki Bachus
ziemia odmawiała jej zawsze
Na szlachetnym szczepie wyrasta bowiem dzika latorośl
Zmienia słodkie grona w kwaśne owoce
Tymczasem bezpieczny pasterz...
Myśli więc w jaki sposób umilić życie ludowi prostemu,
W jaki sposób zmniejszyć brzemię jego trosk
Nadarza się takie ziele, bardziej swawolne , bardziej swawolne od innych
Chmiel, chmiel, chmiel... chmiel, chmiel, chmiel...
Wszyscy wnet usypiają pijani nowym trunkiem
I leżą, prawie tak, jak martwi w grobie.
Winorośl niech wschodzi, winorośl niech wschodzi,
Winorośl niech wschodzi, winorośl niech wschodzi ...
Chmiel
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):