Ludowe - Echo ziemi naszej

(Zwycięży Orzeł Biały - trad.)
Jak długo na Wawelu
Zygmunta bije dzwon
Tak długo serca nasze
Na jeden biją ton

Zwycięży Orzeł Biały
Zwycięży polski lud
I będzie wolny Kraków
Powróci Wisły cud

(Zasiali górale - trad.)
Zasiali górale owies, owies
Od końca do końca, tak jest, tak jest
Zasiali górale żytko, żytko,
Od końca do końca wszystko, wszystko!

Tam na polu trzy mendele, w domu dwa, w domu dwa
Mnie się żadna nie podoba, tylko ta, tylko ta
Tam na polu trzy mendele, w domu dwa, w domu dwa
Mnie się żadna nie podoba, tylko ta, tylko ta

(Hej idem w las - lud.)
Hej! Idem w las piórko mi się migoce
Hej! Idem w las, dudni ziemia, ka kroce
Ka obyrtne ciupazeckom, krew cerwonom wytoce
Ka wywinę siekiereckom, krew mi spod nóg bulgoce
Hej!

(???)
Zeby golombecek na okienku siedział
Gemby bym ci dała, ale byś powiedział
Tral-la la la lalala, tral-la la la la la
Tral-la la la lalala, tral-la la la la la

Mateńka usnęła i ognisko zgasło
Dziewczę buzi dało, że aż ... ci trzasło
Tral-la la la lalala, tral-la la la la la
Tral-la la la lalala, tral-la la la la la

(Czerwone jabłuszko - trad.)
Czerwone jabłuszko po stole się toczy
Kocham tego chłopca, co ma jasne oczy

Gęsi za wodą, kaczki za wodą
Uważaj, dziewczyno, bo cię pobodą
Ja ci buzi dam, ty mi buzi dasz
Ja cię nie wydam, ty mnie nie wydasz

Oberek, obereczek
Mazurek, mazureczek
Kujawiak, kujawiaczek
Chodźże Maryś ze mną, chodź, chodź (hoc, hoc?)

(Czerwony pas - Karol Kurpiński, Józef Korzeniowski)
Czerwony pas, za pasem broń
I topór, со błyska z dala
Wesoła myśl, swobodna dłoń
Tо strój, to życie górala

Tam szum Prutu, Czeremoszu Hucułom przygrywa
а ochocza kołomyjka do tańca porywa
Dla Hucuła nie ma życia jak na połoninie
Gdy go losy w doły zrzucą, wnet z tęsknoty ginie

(Kto by pókonał ty lwowski lwy - ???)
Kto by pókonał ty lwoski lwy?
Kto by pókonał ty lwoski lwy?
Dzie łoni wleco, tam iskry leco
I kożdy wróg przed nimi drży

(Ballada o Gródku - Budzyński)
Gdy zagrają Gródek-marsza mandoliny
Każde lwowskie serce radość ma
I śpiewają chłopcy i dziewczyny
Siup, tra la, la, la, la...

Idą z gitarą, struny szczypajo
I Gródek-marsza dziś grają nam
A księżyc blady do serenady
Przyświeca i patrzy się ciekawy w okna
wszystkich żeńskich dam

(???)
Przyszli aż na Batorego?
I zagrali gródeckiego

Naśpiwali, nagwizdali
I za bramę, nic nie dali