Tekst piosenki:
Wiem, że kiedyś się wyczerpie
studnia tęsknot, uczuć mych
Co wart będzie wtedy życia trud
Okłaniamy się nocami i trawimy się za dnia
wieczorem znów rośnie w nas głód
Nocą jesteśmy głodni
Nocą jesteśmy szczodrzy
Nocą jestem podległa
Sytość rodzi w nas bunt
jak ćma do płomienia świecy
podążasz do mnie znów
ja sercem omagam ci
w brzuchu mym płomienie rosną
ogarniają mnie
pochodnią żywą staję się znów
Nocą jesteśmy głodni
Nocą jesteśmy szczodrzy
Nocą jestem podległa
Sytość rodzi w nas bunt
każdej nocy jak na stosie płoniemy ty i ja
płoniemy tak, aż spalimy się
z popiołów się odradzamy
świt twarze myje na-a-am
a świat staje się realny zbyt /x2
a świat staje się realny zbyt x2
a świat
Nocą jesteśmy głodni
Nocą jesteśmy szczodrzy
Nocą jestem podległa
Sytość rodzi w nas bunt
Krople rosy na twych plecach,
jak słono smakujesz mi
włosami osuszam cię
nieruchome palce twoje
i martwe dłonie twe-e-e
dla ciebie nie ma tu już mnie
słońce liże nasze twarze
promieniami kuje nas
przenika pod skórę nam
wolno wchodzi w nasze żyły
krew znów szybko krąży w nas
a świat staje się realny zbyt x3
a świat
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):