Marteria - Verstrahlt Feat. Yasha

[Marteria]
Chcę stąd uciec... uciec...
Każdego dnia tak samo.
Punk w środku mnie, schowany za garniturem w prążki.
Stół nakryty, porcelaną z Miśni (znane miasto z wytworów porcelany).
Ojciec w królewskim fotelu, Matka przy składaniu serwetek.
Codzienne odśnieżanie ścieżki wymaga wieków.
Zielona tapeta gryzie, papużka w klatce umiera.
Wyperfumowany pudel, uśmiech jak ze stali.
Elektryczny kominek psuje się i i nagle ona staje tam.
Ona wskazuje mi swój świat i czuję się jak nowo narodzony.
Ona dyryguje światłem, szepcze mi do ucha.
Wszystkie rozmazane, ciemne obrazy stają się przejrzyste.
- i wszystko co mówi staje się prawdą.

[Refrain Marteria & Yasha]
Jestem tak cudownie urajany .
Unoszę się do Marsa. 10.000 Stopni.
Widzę 1000 Barw, jestem tak cudownie ujarany.
Już nie rozmyślam, nie potrzebuję snu, nie potrzebuję planu.
- jestem tak cudownie ujarany.
Obok niej słońce staję się czarne, jestem tak cudownie ujarany.

[Marteria]
Ona tu dyktuję warunki, wyciąga wózek z gówna
wszystko jest idealnie, wszystkie wiatraki wydają się być zdmuchnięte... daleko stąd.
Gruba ryba potrzebuje dużego stawu.
Uwolniła mnie, bo moje akwarium okazało się zbyt małe.
To ona promieniuje, nie daje mi zasnąć za dnia.
Wsiadaj do mojego słonecznego pojazdu i jedź przez noc.
Wszyscy chcą mnie przed nią ratować, i wszystko co mówią jest prawdą.

[Refrain Marteria & Yasha]
Jestem tak cudownie ujarany .
Unoszę się do Marsa. 10.000 Stopni.
Widzę 1000 barw, jestem tak cudownie ujarany.
Już nie myślę, nie potrzebuję snu, nie potrzebuję planu.
- jestem tak cudownie ujarany.
Poza nią słońce staję się czarne, jestem tak cudownie ujarany, jestem tak cudownie ujarany

[Yasha]
Twoje piękno jest tak bezlitosne, widzę jak wszystko wokół Ciebie więdnie.
Wszyscy są przeciwko nam - ale wiem, że ty jesteś przy mnie.
I kiedy jesteśmy razem, każda zimna noc staje się dniem, nie znam
już dłużej strachu - ponieważ jestem tak cudownie ujarany, cudownie ujarany.

Poza nią słońce staję się czarne. Jestem tak cudownie ujarany). Poza nią słońce staję się czarne.

Jestem tak cudownie ujarany, ujarany...