Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Mata
Popularne teksty
19. TEENZ - Cocolini
Mata - Kurtz (feat. Taco Hemingway)
Kurtz (feat. Taco Hemingway)
Tekst dodał(a): gomezswand
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): MrParwa
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): VindyVu
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
[Zwrotka 1: Mata]
Nie widziałem słońca od kilku miechów
Dzień dobry i do widzenia chcę mówić
A nie tylko dobranoc i dobry wieczór
Muszę kupić budzik i parę witamin, takich co zimą dużo ludzi je w Skandynawii
Parę witamin, trochę się obudzić
Lubię się bawić, lubię się przytulić podłogą do twarzy
Możesz zauważyć mnie w różnych miejscach Warszawy, gdzie
Lubię przysmażyć, gdzie lubię potańczyć i wypić dwie flachy
Gdzie lubię powalczyć i zwyzywać pały
Gdzie lubię majaczyć i zjadać kebaby
Gdzie bardzo nie lubię odmawiać
Gdzie lubię się zabić
Muszę odkurzyć i zapakować moje brudy do pralki
Muszę się odurzyć, żeby dokańczać kawałki, ay
Nie mam już siły do walki z tym
Kurz i dym, tylko kurz i dym, i dym, i kurz
Bardzo chcę w końcu postawić na nogi się ale bardzo niski jest na to kurs
Jestem zniszczony chorobą jak Kurtz,
Mam zatkany nos, a jak mam zatkany nos no to na język zawsze ciśnie mi się to samo czyli parę kurew
Spadam w dół, spadam w dół i może to błąd ale spadam w chuj
[Refren: Mata]
Warszawiak roku to żul
Mogę w tym mieście zrobić co zechcę
Schodki mojego imienia i chuj
Sodoma, Gomora, Śródmieście
Pali się skun, pali się coś jeszcze
Mam depresję a może to jebany kac, ayy
Warszawiak roku to żul
Mogę w tym mieście zrobić co zechcę
Schodki mojego imienia i chuj
Sodoma, Gomora, Śródmieście
Pali się skun, pali się coś jeszcze
Mam depresję a może to jebany kac, ayy
[Zwrotka 2: Taco Hemingway]
Lubię gdy budzi mnie rano dźwięk deszczu, bo gdy na mieście jest przestój
Nie czuję winy, że siedzę po ciemku, zaraz trzydzieści dwa lata, więc powinienem już myśleć o dziecku
A myślę o tym, że Kanye pisał Fantasy już jak był w moim wieku
A w wieku Maty chciałem być gwiazdą i to na całą kulę ziemską
W piwnicy w lato się upijałem, gdy brakowało mi tekstów
Wyszła angielska płytka ale nie pykła, więc wyszedłem po angielsku
Złamane serce, po co na mikrofon wydałem ostatnie pięć stów
Lubiłem nocą się snuć i nocą się tłuc i nocą się truć
A obecnie już to wolałbym uciec, w dżunglę gdzieś jak Colonel Kurtz
Jak nie odpisuję to nie dzwoń, jestem na randce ze swoją depresją
Tańczę we mgle niczym dziecko, a paparazzi skitrani po krzakach jak Wietkong
Myślę o śmierci porankiem, brak czasu by rozkminiać sprzedaż
Gdy chciałem iść na terapię, powiedzieli, że terminów już nie ma
Każdy w Warszawie się leczy i uzupełnia apteczkę
Czego się w sumie spodziewać po mieście, którego reprezentant twierdzi, że
[Refren: Mata]
Warszawiak roku to żul
Mogę w tym mieście zrobić co zechcę
Schodki mojego imienia i chuj
Sodoma, Gomora, Śródmieście
Pali się skun, pali się coś jeszcze
Mam depresję a może to jebany kac, ayy
Warszawiak roku to żul
Mogę w tym mieście zrobić co zechcę
Schodki mojego imienia i chuj
Sodoma, Gomora, Śródmieście
Pali się skun, pali się coś jeszcze
Mam depresję a może to jebany kac, ayy
[Zwrotka 3: Mata, Taco Hemingway, Mata & Taco]
Fifi warszawski Gatsby, mail od papugi i architektki
Blanty, bletki, ćwiartki, setki
Balenciagi, Prady metki, ej
W kabrioletach śmiałeś się z nich, wiem
Wiem, lecz droga koszula sprawiła, że chociaż na chwilę poczułem się piękny jak Chalamet
Kocham przyjaciół lecz nie mam pewności czy nadal kochają mnie
Nie patrzyłem w lustro dawno, ej, bo nie wiem czy oczy poznają mnie
Chciałbym poznać swoją wartość, chciałbym wierzyć w swoją wartość
Wierzyć, że jak mnie nie lubią to wcale te kurwy nie znają się
[Refren: Mata, Taco Hemingway, Mata & Taco]
Warszawiak roku to żul
Mogę w tym mieście zrobić co zechcę
Schodki mojego imienia i chuj (uh)
Sodoma, Gomora, Śródmieście
Pali się skun, pali się coś jeszcze
Mam depresję
A może to jebany kac, ayy
Warszawiak roku to żul
Mogę w tym mieście zrobić co zechcę
Schodki mojego imienia i chuj
Sodoma, Gomora, Śródmieście
Pali się skun, pali się coś jeszcze
Mam depresję a może to jebany kac, ayy
Nie widziałem słońca od kilku miechów
Dzień dobry i do widzenia chcę mówić
A nie tylko dobranoc i dobry wieczór
Muszę kupić budzik i parę witamin, takich co zimą dużo ludzi je w Skandynawii
Parę witamin, trochę się obudzić
Lubię się bawić, lubię się przytulić podłogą do twarzy
Możesz zauważyć mnie w różnych miejscach Warszawy, gdzie
Lubię przysmażyć, gdzie lubię potańczyć i wypić dwie flachy
Gdzie lubię powalczyć i zwyzywać pały
Gdzie lubię majaczyć i zjadać kebaby
Gdzie bardzo nie lubię odmawiać
Gdzie lubię się zabić
Muszę odkurzyć i zapakować moje brudy do pralki
Muszę się odurzyć, żeby dokańczać kawałki, ay
Nie mam już siły do walki z tym
Kurz i dym, tylko kurz i dym, i dym, i kurz
Bardzo chcę w końcu postawić na nogi się ale bardzo niski jest na to kurs
Jestem zniszczony chorobą jak Kurtz,
Mam zatkany nos, a jak mam zatkany nos no to na język zawsze ciśnie mi się to samo czyli parę kurew
Spadam w dół, spadam w dół i może to błąd ale spadam w chuj
[Refren: Mata]
Warszawiak roku to żul
Mogę w tym mieście zrobić co zechcę
Schodki mojego imienia i chuj
Sodoma, Gomora, Śródmieście
Pali się skun, pali się coś jeszcze
Mam depresję a może to jebany kac, ayy
Warszawiak roku to żul
Mogę w tym mieście zrobić co zechcę
Schodki mojego imienia i chuj
Sodoma, Gomora, Śródmieście
Pali się skun, pali się coś jeszcze
Mam depresję a może to jebany kac, ayy
[Zwrotka 2: Taco Hemingway]
Lubię gdy budzi mnie rano dźwięk deszczu, bo gdy na mieście jest przestój
Nie czuję winy, że siedzę po ciemku, zaraz trzydzieści dwa lata, więc powinienem już myśleć o dziecku
A myślę o tym, że Kanye pisał Fantasy już jak był w moim wieku
A w wieku Maty chciałem być gwiazdą i to na całą kulę ziemską
W piwnicy w lato się upijałem, gdy brakowało mi tekstów
Wyszła angielska płytka ale nie pykła, więc wyszedłem po angielsku
Złamane serce, po co na mikrofon wydałem ostatnie pięć stów
Lubiłem nocą się snuć i nocą się tłuc i nocą się truć
A obecnie już to wolałbym uciec, w dżunglę gdzieś jak Colonel Kurtz
Jak nie odpisuję to nie dzwoń, jestem na randce ze swoją depresją
Tańczę we mgle niczym dziecko, a paparazzi skitrani po krzakach jak Wietkong
Myślę o śmierci porankiem, brak czasu by rozkminiać sprzedaż
Gdy chciałem iść na terapię, powiedzieli, że terminów już nie ma
Każdy w Warszawie się leczy i uzupełnia apteczkę
Czego się w sumie spodziewać po mieście, którego reprezentant twierdzi, że
[Refren: Mata]
Warszawiak roku to żul
Mogę w tym mieście zrobić co zechcę
Schodki mojego imienia i chuj
Sodoma, Gomora, Śródmieście
Pali się skun, pali się coś jeszcze
Mam depresję a może to jebany kac, ayy
Warszawiak roku to żul
Mogę w tym mieście zrobić co zechcę
Schodki mojego imienia i chuj
Sodoma, Gomora, Śródmieście
Pali się skun, pali się coś jeszcze
Mam depresję a może to jebany kac, ayy
[Zwrotka 3: Mata, Taco Hemingway, Mata & Taco]
Fifi warszawski Gatsby, mail od papugi i architektki
Blanty, bletki, ćwiartki, setki
Balenciagi, Prady metki, ej
W kabrioletach śmiałeś się z nich, wiem
Wiem, lecz droga koszula sprawiła, że chociaż na chwilę poczułem się piękny jak Chalamet
Kocham przyjaciół lecz nie mam pewności czy nadal kochają mnie
Nie patrzyłem w lustro dawno, ej, bo nie wiem czy oczy poznają mnie
Chciałbym poznać swoją wartość, chciałbym wierzyć w swoją wartość
Wierzyć, że jak mnie nie lubią to wcale te kurwy nie znają się
[Refren: Mata, Taco Hemingway, Mata & Taco]
Warszawiak roku to żul
Mogę w tym mieście zrobić co zechcę
Schodki mojego imienia i chuj (uh)
Sodoma, Gomora, Śródmieście
Pali się skun, pali się coś jeszcze
Mam depresję
A może to jebany kac, ayy
Warszawiak roku to żul
Mogę w tym mieście zrobić co zechcę
Schodki mojego imienia i chuj
Sodoma, Gomora, Śródmieście
Pali się skun, pali się coś jeszcze
Mam depresję a może to jebany kac, ayy
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenie[Verse 1: Mata]
I haven't seen the sun for a couple of months
Good morning and goodbye, I want to say
And not just good night and good evening
I have to buy an alarm clock and some vitamins that many people eat in Scandinavia in winter time
Some vitamins, to wake up a little
I like to have fun I like to hug my face with the floor
You can spot me in various places in Warsaw, where
I like to bake where I like to dance and drink two bottles
Where I like to fight and swear at the cops
Where I like to rave and eat kebab
Where I really don't like to refuse
Where I like to kill myself
I have to vacuum and pack my dirt in the washing machine
Gotta get high to finish the tunes, ay
I don't have the strength to fight anymore
Dust and smoke, only dust and smoke and smoke and dust
I really want to get back on my feet, but the odds for it are very low
I am devastated by a disease like Kurtz,
I have a stuffy nose, and when I have a stuffy nose, I’m always bursting with the same which is a few “fucks”
I'm falling down, I'm falling down and maybe it's a mistake but I'm falling as fuck
[Chorus: Mata]
Varsovian of the year is a lout
I can do what I want in this city
The Steps of my name and shit
Sodom, Gomorrah, Downtown
A spliff is burning, something else is burning
I'm depressed or maybe it's a fucking hangover
Varsovian of the year is a lout
I can do what I want in this city
The Steps of my name and shit
Sodom, Gomorrah, Downtown
A spliff is burning, something else is burning
I'm depressed or maybe it's a fucking hangover
[Verse 2: Taco Hemingway]
I like when the sound of the rain wakes me up in the morning
because when there is a downtime in the city
I don't feel guilty for sitting in the dark, about thirty-two years old so I should be thinking about a baby by now
And I am thinking about Kanye writing
“My Beautiful Dark Twisted Fantasy” when he was my age
And at Mata's age, I wanted to be a star known around the globe
I was getting drunk during summer in a basement when I didn’t have enough lyrics
The English album came out but it was a fail so I took an English leave
Broken heart, why did I spend last five hundreds on a microphone
I liked to wander at night and to fight at night and to poison myself at night
And now I would rather escape to a jungle somewhere like Colonel Kurtz
If I don't reply, don't call me, I'm on a date with my depression
I dance in the fog like a child, and paparazzi are hidden in the bushes like Viet Cong
I'm thinking about death in the morning, no time to think about the sales
When I wanted to start a therapy, they said there were no free dates
Everyone in Warsaw tries to cure themselves
and replenishes the first aid kit
What to expect from a city of which
the representative claims that
[Chorus: Mata]
Varsovian of the year is a lout
I can do what I want in this city
The Steps of my name and shit
Sodom, Gomorrah, Downtown
A spliff is burning, something else is burning
I'm depressed or maybe it's a fucking hangover ayy
Varsovian of the year is a lout
I can do what I want in this city
The Steps of my name and shit
Sodom, Gomorrah, Downtown
A spliff is burning, something else is burning
I'm depressed or maybe it's a fucking hangover ayy
[Verse 3: Mata, Taco Hemingway, Mata & Taco]
Fifi the Warsaw Gatsby, an e-mail from the Parrot and an architect
Joints, papers, quarters, hundreds
Balenciaga, Prada tags, eh
- You laughed at them in a cabrio - I know
but an expensive shirt made me feel as beautiful as Chalamet for a moment
I love friends but I am not sure if they still love me
I haven't looked in the mirror for long time, hey, because I don't know if my eyes still recognize me
I would like to know my worth, I would like to believe in my worth
Believing that if they don't like me, these fuckers know shit
[Chorus: Mata, Taco Hemingway, Mata & Taco]
Varsovian of the year is a lout
I can do what I want in this city
The Steps of my name and shit
Sodom, Gomorrah, Downtown
A spliff is burning, something else is burning
I'm depressed or maybe it's a fucking hangover ayy
Varsovian of the year is a lout
I can do what I want in this city
The Steps of my name and shit
Sodom, Gomorrah, Downtown
A spliff is burning, something else is burning
I'm depressed or maybe it's a fucking hangover
I haven't seen the sun for a couple of months
Good morning and goodbye, I want to say
And not just good night and good evening
I have to buy an alarm clock and some vitamins that many people eat in Scandinavia in winter time
Some vitamins, to wake up a little
I like to have fun I like to hug my face with the floor
You can spot me in various places in Warsaw, where
I like to bake where I like to dance and drink two bottles
Where I like to fight and swear at the cops
Where I like to rave and eat kebab
Where I really don't like to refuse
Where I like to kill myself
I have to vacuum and pack my dirt in the washing machine
Gotta get high to finish the tunes, ay
I don't have the strength to fight anymore
Dust and smoke, only dust and smoke and smoke and dust
I really want to get back on my feet, but the odds for it are very low
I am devastated by a disease like Kurtz,
I have a stuffy nose, and when I have a stuffy nose, I’m always bursting with the same which is a few “fucks”
I'm falling down, I'm falling down and maybe it's a mistake but I'm falling as fuck
[Chorus: Mata]
Varsovian of the year is a lout
I can do what I want in this city
The Steps of my name and shit
Sodom, Gomorrah, Downtown
A spliff is burning, something else is burning
I'm depressed or maybe it's a fucking hangover
Varsovian of the year is a lout
I can do what I want in this city
The Steps of my name and shit
Sodom, Gomorrah, Downtown
A spliff is burning, something else is burning
I'm depressed or maybe it's a fucking hangover
[Verse 2: Taco Hemingway]
I like when the sound of the rain wakes me up in the morning
because when there is a downtime in the city
I don't feel guilty for sitting in the dark, about thirty-two years old so I should be thinking about a baby by now
And I am thinking about Kanye writing
“My Beautiful Dark Twisted Fantasy” when he was my age
And at Mata's age, I wanted to be a star known around the globe
I was getting drunk during summer in a basement when I didn’t have enough lyrics
The English album came out but it was a fail so I took an English leave
Broken heart, why did I spend last five hundreds on a microphone
I liked to wander at night and to fight at night and to poison myself at night
And now I would rather escape to a jungle somewhere like Colonel Kurtz
If I don't reply, don't call me, I'm on a date with my depression
I dance in the fog like a child, and paparazzi are hidden in the bushes like Viet Cong
I'm thinking about death in the morning, no time to think about the sales
When I wanted to start a therapy, they said there were no free dates
Everyone in Warsaw tries to cure themselves
and replenishes the first aid kit
What to expect from a city of which
the representative claims that
[Chorus: Mata]
Varsovian of the year is a lout
I can do what I want in this city
The Steps of my name and shit
Sodom, Gomorrah, Downtown
A spliff is burning, something else is burning
I'm depressed or maybe it's a fucking hangover ayy
Varsovian of the year is a lout
I can do what I want in this city
The Steps of my name and shit
Sodom, Gomorrah, Downtown
A spliff is burning, something else is burning
I'm depressed or maybe it's a fucking hangover ayy
[Verse 3: Mata, Taco Hemingway, Mata & Taco]
Fifi the Warsaw Gatsby, an e-mail from the Parrot and an architect
Joints, papers, quarters, hundreds
Balenciaga, Prada tags, eh
- You laughed at them in a cabrio - I know
but an expensive shirt made me feel as beautiful as Chalamet for a moment
I love friends but I am not sure if they still love me
I haven't looked in the mirror for long time, hey, because I don't know if my eyes still recognize me
I would like to know my worth, I would like to believe in my worth
Believing that if they don't like me, these fuckers know shit
[Chorus: Mata, Taco Hemingway, Mata & Taco]
Varsovian of the year is a lout
I can do what I want in this city
The Steps of my name and shit
Sodom, Gomorrah, Downtown
A spliff is burning, something else is burning
I'm depressed or maybe it's a fucking hangover ayy
Varsovian of the year is a lout
I can do what I want in this city
The Steps of my name and shit
Sodom, Gomorrah, Downtown
A spliff is burning, something else is burning
I'm depressed or maybe it's a fucking hangover
Historia edycji tłumaczenia
| Tekst: |
Mata & Taco Hemingway Edytuj metrykę |
|---|---|
| Muzyka (producent): |
Mata |
| Rok wydania: |
2021 |
| Wykonanie oryginalne: |
Mata & Taco Hemingway |
| Płyty: |
Młody Matczak |
Komentarze (0):