Mc Daro - Coś z kowboja

Mówią o mnie dziewczyny, mówią o mnie, że
niezły kowboj, niezły kowboj ze mnie jest,
bo przez życie galopem jak przez prerie mknę.
bystre oko szybki refleks no i neges.

Czeka na mnie pewna zdobycz,
gdy wyruszam znów na łowy nie daję żadnych szans.
Boją się dziewczyny wokół,
gdy z drapieżnym błyskiem w oku w łowiecki wpadam trans.

Wiedzą o tym dziewczyny, wiedzą o tym, że
ja nie pękam nigdy, mocny ze mnie gość.
kiedy siadam przy barze, barman pas sięgnie
dobrze wie co może być, gdy wpadnę w złość

Czeka na mnie pewna zdobycz,
gdy wyruszam znów na łowy nie daję żadnych szans.
Boją się dziewczyny wokół,
gdy z drapieżnym błyskiem w oku w łowiecki wpadam trans.

Wiele dziewcząt przeze mnie roni gorzkie łzy
już niejedna chciała mi swe serce dać
ale coś z mojej duszy podpowiada,
by przez to życie jak przez prerie będę gnać

Czeka na mnie pewna zdobycz,
gdy wyruszam znów na łowy nie daję żadnych szans.
Boją się dziewczyny wokół,
gdy z drapieżnym błyskiem w oku w łowiecki wpadam trans.

Pewnie mógłbym jak inni kupić ranczo gdzieś
i spokojnie na ustroniu sobie żyć.
Ale życie jest piękne i dziewczyny też,
wiec dlatego wciąż kowbojem wolę być

Czeka na mnie pewna zdobycz,
gdy wyruszam znów na łowy nie daję żadnych szans.
Boją się dziewczyny wokół,
gdy z drapieżnym błyskiem w oku w łowiecki wpadam trans.