Mimi - Niesmak

1. Żeby znieść życie muszę się odurzać
Lepiej ulegać niż do czegoś zmuszać,
Paraliż ciała nie mogę się ruszać,
Chciałabym latać, nie tylko po buchach,
Pustka,
Ptak ale nielot podcięli mi skrzydła,
Ja długo wierzyłam że nie jestem silna
Że tego co kocham robić nie powinnam


Ref. Dotykam dna, upadam wtedy gdy,
Muszę się odbić,
Pozory cię mylą, posiadam dwie twarze
To ja decyduję, którą ci pokaże.
Rutinoscorbin, wyglądam wyraźniej,
Z twarzy na trzeźwo wyglądam poważnie
Żeby wejść na szczyt,
Z góry powiedzieć Ci,
Nie da się mnie dobić.
Stoję na skraju życia i śmierci,
Mi się podoba życie na krawędzi.
Spływam po ścianie jak kropla z poręczy,
Możesz ukąsić, nie boję się węży.


2. Zgasili marzenia, których tak pragnęłam,
Powstałam z martwych, wracam silniejsza,
Sprawdzę się znowu to będę pewniejsza,
Że zrobiłam wszystko, żeby być wielka,
Pierwsza na podium, w dążeniu do szczęścia
Wyślę ci mapę, jeśli drogę zapamiętam,
Powiedz że mnie kochasz,
Potem powiedz że to wkręta,
Słowa bez pokrycia,
Najgorsza przynęta
Gdzie kończy się lęk,
Tam się życie zaczyna
Bierz życie garściami, nie żyj problemami,
Wnętrze rozwijaj,
To twoja świątynia, siebie nie zabijaj,
Kierujesz sam sobą myślami, słowami,
Pokaż uczucia, jesteśmy tu sami,
Nie składasz się z ocen, krytyki, wymagań
To nie przedstawienie,
Stworzyłeś sam siebie, a nie ludzie ciebie
Nie jesteśmy w niebie, czy będziemy nie wiem
Sama stworze niebo, szybciej niż oka mgnienie
Złota rybka istnieje, jesteś nią sam dla siebie.
Spełnij jedno życzenie, marzenie stanie się celem


Ref. Dotykam dna, upadam wtedy gdy,
Muszę się odbić,
Pozory cię mylą, posiadam dwie twarze
To ja decyduję, którą ci pokaże.
Rutinoscorbin, wyglądam wyraźniej,
Z twarzy na trzeźwo wyglądam poważnie
Żeby wejść na szczyt,
Z góry powiedzieć Ci,
Nie da się mnie dobić.
Stoję na skraju życia i śmierci,
Mi się podoba życie na krawędzi.
Spływam po ścianie jak kropla z poręczy,
Możesz ukąsić, nie boję się węży.

Już się nie boję, idę po swoje, biorę co moje