Tekst piosenki:
Różni są ludzie, różnie postrzegają życie
Jedni bez celu podążają w cholerycie
Są i tacy, którzy modlą się za innych
Bez zapłaty nadzieję dają winnym
Chcę dziś o tych, których na drogach coraz więcej
O tych, którzy jak inni mają serce
Wśród nich lekarze, robotnicy i prawnicy
Są i księża, sklepikarze i hutnicy
Przyjaciel pralnię ma i żyje dla swych dzieci
Jak on jeździ, nie spodziewali się poeci
A potem drugi chorych wozi pogotowiem
Dwieście koni ma, z jego hajki wali ogień
Ja z synem co kocha swego KTM-a
Hayabusą, kto wątpi, zamykamy temat
Nieważne, jaka maszyna Cię wozi
Jak rodzina, lewa w górę się unosi
Lewa w górę, lewa w górę, górę, górę!
Lewa w górę, lewa w górę, górę, górę!
Lewa w górę, lewa w górę, lewa w górę! (2 x)
Sezonu początek, rok 2012
Jest nas tysiące, wielu po lat kilkanaście
I już kochają swego pierwszego skutera
Za parę lat 600, hej Krupek, będzie afera!
Motocykliści to nie tylko twardziele
Bo razem z nami jeździ kobiet tak wiele
Zapach benzyny miesza się z Coco Chanel
Jak siedzą na moto, faceci proszą o tlen
Gdy słyszę dźwięk Yoshimura lub Dida
Dobrze wiem, że wzbudziła się wścieklizna
Najpiękniejsza muzyka po mieście się unosi
Rozrywa uszy, w sercu ciśnienie podnosi
Nieważne jest, z którego miasta jesteś Polski
Kochasz ten dźwięk, choć tak wielu go nie znosi
Pozdrawia Cię, podnosząc lewą, motorzysto
Hajnówka, Bielsk Podlaski i Białystok
Lewa w górę, lewa w górę, górę, górę!
Lewa w górę, lewa w górę, górę, górę!
Lewa w górę, lewa w górę, lewa w górę! (2 x)
Teraz kilka słów o naszym bezpieczeństwie
Na zegarze 300 nie świadczy o męstwie
Nie każdego z nas możesz nazywać dawcą
Nasze organy Tobie na nic się nie zdadzą
Kierowco, patrz w lusterka kilka razy
Żaden z nas zderzyć się z puszką nie odważy
Powiem to raz, jeden z nas nie miał szans
Lekarzem był, zginął, choć miał gruby hajs
Do wczoraj operował Twoją matkę
Razem z Bogiem zszyje jej piersiową klatkę
Pozwolił żyć, spotkał Ciebie na krzyżówce
Ty do matki pędziłeś po wkurwiającej dniówce
Zróbmy tak, by w 2012
Nikt nie zginął, motocykliści to nie chwasty
Wiele słów dzisiaj ubrałem w cenzurę
Motocykliści, lewa w górę, lewa w górę!
Lewa w górę, lewa w górę, górę, górę!
Lewa w górę, lewa w górę, górę, górę!
Lewa w górę, lewa w górę, lewa w górę! (3 x)
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):