Tekst piosenki:
1.:
U schyłku dnia,
już nie pamiętam, czy w lipcu czy w maju,
ogniska blask,
a nasze dłonie się drżąco zbliżają.
I tylko wiem,
że tak cudownie konwalią pachniałaś,
nie było słów,
a tak na długo w mym sercu zostałaś.
Ref.:
Lecz odejdź gdzieś i nie dręcz mnie,
i już nie szargaj tej świętej miłości.
Wakacji kres, odjedziesz hen,
żegnaj kochana - tak będzie najprościej.
2.:
W bezsenną noc
w moim pokoju tęsknota gościła,
pytała mnie,
czy ta dziewczyna już nic nie znaczyła?
Więc piszę list,
i swą tęsknotę w kopertę zamykam,
odpowiedź twa
rani jak nóż i ostrzem dotyka.
Ref.:
Więc odejdź gdzieś i nie dręcz mnie,
i już nie szargaj tej świętej miłości.
Dziś przy mnie mąż, i mam swój dom,
żegnaj kochany - tak będzie najprościej.
3.:
Mijają dni,
a czas przyjaciel zakurzy wspomnienia,
już dobrze mi,
spaliłem zdjęcie i dosyć złudzenia.
Więc po co dziś
do moich drzwi zapukałaś wieczorem?
Spójrz: żona śpi,
i w swoją drogę cię dziś nie zabiorę.
Ref.:
Więc odejdź gdzieś i nie dręcz mnie,
i już nie szargaj tej świętej miłości.
Patrz: to mój syn, już mam swój cel,
żegnaj kochana - tak będzie najprościej.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):