Tekst piosenki:
W tamtym bagnie każdy może sprzedać cię za paczkę fajek
Mówią, że kochają, lecz o miłości nie wiedzą nic
Wóda zamiast krwi aż do końca dni i jeszcze dalej
Boże pomóż mi, pomóż mi
W tamtym bagnie stałam kilkanaście lat
W tamtym bagnie zaczął się mój powalony świat
Moje bagno, już nie moje
Już uciekłam, wciąż się boję
Coraz bardziej przed nim bronię każdy nowy dzień
I tylko papierosy w głowie mej
W dymie kilka zdań unosi się
I Te demony wciąż chcą zabić mnie
Zabić
Pistolet mam przy skroni dzień za dniem
Serce tak boli, aż je wyrwać chcę
Prawda przeklęta, upragniona w śnie
Tego się nie da naprawić!
(uuuuuuu)
Zbyt skrzywdzeni, by zobaczyć, że ktoś może czuć to samo
Gardzą sobą nawzajem, w niewidocznym centrum ja
Szare myśli bez granic na sercu permanentną plamą
Lecz czy to coś da?
Czy myślenie coś tutaj da?
Mam w sobie wiele słów, lecz żadne nie chce wyjść
I siedzę tak bez tchu
I ciało całe drży
Bo nie osiągnę nic,
Bo nie mam prawa śnić
Bo ciągle wracam do tamtych dni
Wciąż winna czuję się
Choć wiem, że to nie tak
Potrafię tylko biec, ukrywać gdzie się da
I tam, gdzie leży strach
Tłumaczę cały czas, że to nie ja jestem ta zła
I tylko papierosy w głowie mej
W dymie kilka zdań unosi się
I Te demony wciąż chcą zabić mnie
Zabić
Pistolet mam przy skroni dzień za dniem
Serce tak boli, aż je wyrwać chcę
Prawda przeklęta, upragniona w śnie
Mogę ją w sobie naprawić!
W tamtym bagnie możesz zginąć, albo walczyć tonąc w szlochach
Prawie mnie wciągnęło, bo ratować nie chciał nikt
Teraz patrzę tam z daleka wiedząc, że nie umiem kochać
Boże pomóż mi, pomóż mi
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):