Tekst piosenki:
Przed tysiącami lat
gdy młody był nasz świat
pewien wulkan tkwił
sam jak palec pośród mórz
Widząc z wysokości skał
tyle zakochanych par
tym bardziej czuł samotności ból
I tam gdzie lawa wrze
zrodziły się słowa te
a on śpiewał je noce i dnie
W nadziei trwam,
że zjawi się ktoś,
że ze mną tę pieśń,
zaśpiewa twój głos,
że kiedyś niedługo
mi ześle los łaskawy
tę miłość lawy do lawy
Rok za rokiem mijał czas
lawa się zmieniła w głaz
i chłód zakradł się
i ostygł dawny żar
Nie wiedział wulkan,
że na oceanu cichym dnie
za serce kogoś już
piosenki tej ujął czar
Pani wulkan w głębi wód
śniąc, że jej się zdarzył cud
co dzień wrzała aż
na dźwięk tych słodkich fraz
W sercu ten czuły ton
ku górze popychał ją
a śpiewał, śpiewał tak
choć w oczach gasł
W nadziei trwam,
że zjawi się ktoś,
że ze mną tę pieśń,
zaśpiewa twój głos,
że kiedyś niedługo
mi ześle los łaskawy
tę miłość lawy do lawy
I z otchłani morskich fal
wyrósł pięknej skały kształt
ale ten kto ją tak
wzywał przepadł gdzieś
Chciał śpiewem wulkan
dać jej znak, że jest o krok blisko tak
Lecz ogień lawy zgasł
ścichła już pieśń
Wypłakał w noc morze łez
on ujrzał snów swoich kres
lecz wtem melodii starej
ton zabrzmiał znów
W nadziei trwam,
że zjawi się ktoś,
że ze mną tę pieśń,
zaśpiewa twój głos,
że kiedyś niedługo
mi ześle los łaskawy
tę miłość lawy do lawy
Ujrzał świat szczęścia dzień
gdy lawa z lawą zeszła się
i wybuchła ta
gorąca miłość law
Przez życie razem dalej szli,
przeminęły samotne dni
i dziś rozbrzmiewa śpiew
wśród hawajskich raf
Jest tutaj ktoś,
ktoś taki ze snów
kto nie opuści mnie
zawsze będzie tu
szczęściu dziękujmy
za ten losu traf
Za miłość law x3
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):