Tekst piosenki:
Dotknij mojego kręgosłupa człowieku swoim,
A pojmiesz wreszcie.
Jeden oddech ducha, strach szczęścia,
Kręgi struchlałe bezradnością,
Wyliczankę marzeń.
Skóra na wieki zbuntowana,
łzy poronione,
I nie inne.
Dotknij mego ducha człowieku swoim,
A pojmiesz wreszcie pochyloną wierzbę,
I spacer cieni.
Kiedy siła nie ma już ni światła, ni mroku, ni pełni gwiazd,
Ni światła, ni mroku, ni pełni gwiazd.
Sakramenty prawdy własnej,
Płoną skruszoną muzyką.
Wykruszona cisza drga bezczelnie i ospale,
Wtedy życie, czy jak je tam zwiesz,
Wybujałe i wyobraźnia chora nazbyt.
Szukam tylko siebie,
Do Ciebie mówiąc: człowieku.Dotknij mojego kręgosłupa człowieku swoim,
A pojmiesz wreszcie.
Jeden oddech ducha, strach szczęścia,
Kręgi struchlałe bezradnością,
Wyliczankę marzeń.
Skóra na wieki zbuntowana,
łzy poronione,
I nie inne.
Dotknij mego ducha człowieku swoim,
A pojmiesz wreszcie pochyloną wierzbę,
I spacer cieni.
Kiedy siła nie ma już ni światła, ni mroku, ni pełni gwiazd,
Ni światła, ni mroku, ni pełni gwiazd.
Sakramenty prawdy własnej,
Płoną skruszoną muzyką.
Wykruszona cisza drga bezczelnie i ospale,
Wtedy życie, czy jak je tam zwiesz,
Wybujałe i wyobraźnia chora nazbyt.
Szukam tylko siebie,
Do Ciebie mówiąc: człowieku.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):