Tekst piosenki:
Znowu czas staje w miejscu i przechodzi mnie dreszcz,
słyszę bicie swego serca, nagle pojawiasz się
potykam się, spotykam go, upadam gdzieś,
podnoszę się, ocieram dłoń, zaciskam pięść,
dlaczego zło, do mnie powraca ej ?
o wiele nie proszę Cię czemu ode mnie odwracasz się ?
Przecież zawsze szliśmy przez to życie razem,
Wiem na najważniejszych skrzyżowaniach nie ma drogowskazów,
czekam na świt by zobaczyć co za zakrętem,
widzę więcej, idę szybciej, słyszę ciche szepty,
miałem plany, marzenia, wszystkie gdzieś uciekły,
coś mówi nie goń ich, serce podpowiada biegnij biegnij,
ile sił, ile tchu masz w piersiach, ile siły w mięśniach,
szukam swego miejsca,
nieraz upadałem po to, aby powstać i zwyciężać,
po to by zjednoczyć z własną duszą cały wszechświat,
Aniele Boże Stróżu Mój, Ty mnie przy stój,
Co wieczór tymi słowy modle się o spokojny sen,
kolejny dzień przyniósł mi ból, jak kolce róż
użycz mi swych skrzydeł i odlećmy gdzieś,
Aniele Boże Stróżu Mój, Ty mnie przy stój,
nie pozwól mi tej nocy obudzić się,
ulica śpi, milczy jak grób, za oknem chłód,
Ty od najmłodszych lat od zła strzegłeś mnie.
Gdy już nic nie będzie, a czas zatrze wszystko,
Tylko Ty ze mną, chce czuć Twą bliskość,
jeśli ziemia stanie i wyleją się wulkany,
wiedz ze byłeś mą nadzieją, tylko Tobie zaufałem,
jesteś moim ideałem, czy zasługuje na Twą miłość ?
Pytanie se zadałem, a było tych prób, dzięki Tobie je zdałem,
Mimo, że się wahałem wierność, lojalność to właśnie dziś Ci daje
człowiek ma problemy to o Ciebie pros,
ludzie chorzy i Ci co biedy nie znoszą,
jak w kole fortuny dźwięk gitary i z nylonu struny,
przygrywają mi melodie, już nie ma odwrotu,
już w tył się nie cofnę, na wszystko jestem gotów,
Wyznaczam sobie drogę taki jest mój sposób,
i tak jak Ty szukam wyjścia z chaosu.
Aniele Boże Stróżu Mój, Ty mnie przy stój,
Co wieczór tymi słowy modle się o spokojny sen,
kolejny dzień przyniósł mi ból, jak kolce róż
użycz mi swych skrzydeł i odlećmy gdzieś,
Aniele Boże Stróżu Mój, Ty mnie przy stój,
nie pozwól mi tej nocy obudzić się,
ulica śpi, milczy jak grób, za oknem chłód,
Ty od najmłodszych lat od zła strzegłeś mnie.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):