Teksty piosenek > N > Nypel > Jastrząb
2 527 035 tekstów, 31 697 poszukiwanych i 523 oczekujących

Nypel - Jastrząb

Jastrząb

Jastrząb

Tekst dodał(a): kolorowaa06 Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): translatorAI Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): kolorowaa06 Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Całe życie miałem jednego ziomka więc jak się obrażał wpadałem w depresje
Przyjeżdżałem do kuzynki z myślą że mnie lubi i spisywałem od niej lekcje
Kiedyś zjaraliśmy szlugi za blokiem, zrobiła mi jebane zdjęcie
To mało śmieszne a było ich więcej i pokazywała ludziom pod osiedlem (pra)
Włóczyłem się tu i tam
Tylko na chwile znajdowałem miejsce
Bałem się nowych, a kiedy był covid i chciałem wychodzić poznałem koleżkę
Je-Jeździliśmy rowerami codziennie a dzisiaj wpiеrdala w nos jebaną kreskę i boje się o to żе też taki będę więc Karol uważnie dobieraj te ścieżkę
Cieszę się-Cieszę się że byłem sam
Dziś zamiast ryby w plecaku mam wędkę
Płakałem w domu gdy każdy się śmiał
Dziś to rozumiem ale chuj im w gębe
Tata nie wierzył i bardzo się bał
Brat mi pierdolił że nikim nie będę
Gdybym to rzucił pewnie dalej martwił bym się o to czy będzie stać mnie na węgiel

Młody dzieciaku pisze to do ciebie
Jesteś dojrzały nigdy nie odpuszczasz
Dobrze wiem jak bardzo chcesz być raperem
A twoją rodzinę chce podzielić wódka
To wszystko lekcja, bo na backstage'ach na stoliku gdy będzie stała butla
Możesz jej nie brać i nie odpuszczać mimo że pora jest dość późna

Dziś widzę miasto z lotu ptaka jak pierdolony jastrząb
Widzę miasto z lotu ptaka bo nic we mnie nie zgasło
Dziś widzę miasto z lotu ptaka i nasram ci na auto
Miasto jebało dzieciaka dziś ten dzieciak to miasto
Dziś widzę miasto z lotu ptaka jak pierdolony jastrząb
Widzę miasto z lotu ptaka bo nic we mnie nie zgasło
Dziś widzę miasto z lotu ptaka i nasram ci na auto
Miasto jebało dzieciaka dziś ten dzieciak to miasto

Na SB Festival wbiłem się na scenę zjarany a potem płakałem w taksówce
W hotelu zalany łzami z dwoma kolegami których bardzo darze szacunkiem
Zostawili mnie w spokoju i grałem w Fortnite'a pijąc ballantines'a
Nie chce się tłumaczyć no ale to prawda Nypel się załamał czasem to przerasta
A jak byłem mały to kradłem po sklepach i wpierdalałem się do supermarketu wkładałem do spodni se fidget spinera i wszędzie robiłem od chuja problemów
A niektórzy fani myślą że zabijam dlatego że mam od chuja PLN'ów
Z szuflady wyjąłem skarpetę wsadziłem na majka i wcale nie było przesterów
Lekko nie kumałem świata
Dzisiaj kurwa nie kumam go wcale
Nie wiem gdzie iść potem rodzi się mapa
Czasami myślę, że powariowałem
Dzisiaj hałas robi cała Warszawa
A kiedyś tak bardzo się tego bałem
Sąsiad z dołu widział we mnie wariata gdy darłem cipe w domu pod wynajem

Młody dzieciaku pisze to do ciebie
Jesteś dojrzały nigdy nie odpuszczasz
Dobrze wiem jak bardzo chcesz być raperem
A twoją rodzinę chce podzielić wódka
To wszystko lekcja, bo na backstage'ach na stoliku gdy będzie stała butla
Możesz jej nie brać i nie odpuszczać mimo że pora jest dość późna

Dziś widzę miasto z lotu ptaka jak pierdolony jastrząb
Widzę miasto z lotu ptaka bo nic we mnie nie zgasło
Dziś widzę miasto z lotu ptaka i nasram ci na auto
Miasto jebało dzieciaka dziś ten dzieciak to miasto
Dziś widzę miasto z lotu ptaka jak pierdolony jastrząb
Widzę miasto z lotu ptaka bo nic we mnie nie zgasło
Dziś widzę miasto z lotu ptaka i nasram ci na auto
Miasto jebało dzieciaka dziś ten dzieciak to miasto

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie przez AI:

Pokaż tłumaczenie
Przez całe życie miałem jednego zioma, więc kiedy się obrażał, wpadałem w depresję. Jeździłem do kuzynki z myślą, że mnie lubi, i spisywałem od niej lekcje. Kiedyś zjaraliśmy szlugi za blokiem, zrobiła mi cholernie zdjęcie. Było mało śmieszne, a było ich więcej, i pokazywała ludziom pod osiedlem. Błąkałem się tu i tam, tylko na chwilę znajdowałem miejsce. Bałem się nowych, a kiedy był covid i chciałem wychodzić, poznałem koleżkę. Jeździliśmy rowerami codziennie, a dzisiaj wpierdala w nos jebaną kreskę i boję się, że też taki będę, więc Karol uważnie dobieraj tę ścieżkę. Cieszę się, że byłem sam. Dziś zamiast ryby w plecaku mam wędkę. Plakałem w domu, gdy każdy się śmiał. Dziś to rozumiem, ale ch*j im w gębę. Tata nie wierzył i bardzo się bał. Brat mi pierd*lił, że nikim nie będę. Gdybym to rzucił, pewnie dalej martwiłbym się, czy będzie stać mnie na węgiel.

Młody dzieciaku, piszę to do ciebie. Jesteś dojrzały, nigdy nie odpuszczasz. Dobrze wiem, jak bardzo chcesz być raperem. A twoją rodzinę chce podzielić wódka. To wszystko lekcja, bo na backstage'ach, na stoliku, gdy będzie stała butla. Możesz jej nie brać i nie odpuszczać, mimo że pora jest dość późna.

Dziś widzę miasto z lotu ptaka, jak pierdolony jastrząb. Widzę miasto z lotu ptaka, bo nic we mnie nie zgasło. Dziś widzę miasto z lotu ptaka i nasram ci na auto. Miasto jebało dzieciaka, dziś ten dzieciak to miasto.

Na SB Festival wbiłem się na scenę zjarany, a potem płakałem w taksówce. W hotelu zalany łzami z dwoma kolegami, których bardzo darzę szacunkiem. Zostawili mnie w spokoju i grałem w Fortnite'a, pijąc Ballantines'a. Nie chcę się tłumaczyć, no, ale to prawda, Nypel się załamał, czasem to przerasta. A jak byłem mały, to kradłem po sklepach, i wpierdalałem się do supermarketu, wkładałem do spodni fidget spinnera i wszędzie robiłem od cholery problemów. A niektórzy fani myślą, że zabijam, dlatego że mam dużo PLN-ów. Z szuflady wyjąłem skarpetę, wsadziłem na majtki i wcale nie było przerw. Lekko nie kumałem świata. Dzisiaj kur*a nie kumam go wcale. Nie wiem, gdzie iść, potem rodzi się mapa. Czasami myślę, że powariowałem. Dziś hałas robi cała Warszawa. A kiedyś tak bardzo się tego bałem. Sąsiad z dołu widział we mnie wariata, gdy darłem cipę w domu pod wynajem.

Młody dzieciaku, piszę to do ciebie. Jesteś dojrzały, nigdy nie odpuszczasz. Dobrze wiem, jak bardzo chcesz być raperem. A twoją rodzinę chce podzielić wódka. To wszystko lekcja, bo na backstage'ach, na stoliku, gdy będzie stała butla. Możesz jej nie brać i nie odpuszczać, mimo że pora jest dość późna.

Dziś widzę miasto z lotu ptaka, jak pierdolony jastrząb. Widzę miasto z lotu ptaka, bo nic we mnie nie zgasło. Dziś widzę miasto z lotu ptaka i nasram ci na auto. Miasto jebało dzieciaka, dziś ten dzieciak to miasto.
Przetłumaczone przez sztuczną inteligencję Popraw lub Zgłoś

Historia edycji tłumaczenia

Autor:

(brak)

Edytuj metrykę

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 527 035 tekstów, 31 697 poszukiwanych i 523 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności