Tekst piosenki:
[Gibbs]
Nie sprzedałem twarzy, chociaż mogłem za bańkę i reklamować kredyt na twoje nowe mieszkanie
Muza na pierwszym planie, zdobi mnie tylko talent
Nie potrzeba diamentów jak mogę świecić przykładem
Poznałem dobrze branżę, gram dzisiaj w pierwszym składzie
Ale nie znajdziesz tam gdzie się bawią znane twarze
Nie szukam żadnych dram chyba, że do tego bass
Aktualnie nie jestem taki jak wy, bo nie chciałem, ej
G I B B S - zapamiętaj moją ksywę, to zawsze miało być tylko jakości synonimem
Nie wiеm co to marketing, ale wiem co dla mniе kiczem
Muzyka dla idei wymyśliła moje życie
Ze sztuki się zrodziłem i dla sztuki mogę umrzeć, byle nie na łańcuchu byle korpo jako dureń
Powiedz mi co poczułeś, a nie ile to kosztuje, czy kupię twój szacunek za moich porażek sumę, hej
[Opał]
Dorastałem tam gdzie razem ze mną wyrósł grzyb na ścianie
Więc nie szukaj nas na ściankach, galach, salonach, dywanie
Na tej samej ścianie w domu mamy powiesimy diament
Choć to dalej dla nas tylko sposób, żeby żyć normalnie
[Gibbs, Opał]
Szukaj nas tam gdzie codzienność nie chce świecić blaskiem gwiazd
Jak tanie reklamówki w drogich torbach, od boiska po Billboard, ale nigdy nie bilboardach
Tylko tak mogę być wolny, nie chce zostać taki sam
Jak drogie ego, typy, tania forma, już zdążyłem się poznać i więcej ich nie chce poznać
Szukaj nas…
Nigdy na, ale nigdy na bilboardach
[Opał]
Osiedle kłamie, że nie możesz się wydostać, a na brak chęci do życia zażywam niedosyt marzeń
Od zawsze powtarzam, że to tylko i aż forsa, bo bez złamanego grosza było stać nas na odwagę
Wierzyć, że przejmiemy branżę naszym stadem, choć w kieszeni poza biedą stary obdrapany Sagem
Meblościanka na niej Denon, pokochałem muzę z wierzy, na której korpo wybudowało Babel
Bloki płaczą, mam to pod skórą jak grawer, chociaż nie ma to znaczenia dla nich; dla nas Hip-Hop matters
Nawet jeśli jutro miałoby nie nadejść zostanę z tobą do końca na ten ostatni kawałek, ej
[Gibbs]
Wpisałem sobie kody do gry
Słychać w radiach, a brzmi to bardziej prawdziwiej niż wy
Zanim zaczęło mi kapać utopiliśmy łzy
Opał, Gibbs nowa saga zanim nastanie świt
[Gibbs, Opał]
Szukaj nas tam gdzie codzienność nie chce świecić blaskiem gwiazd
Jak tanie reklamówki w drogich torbach, od boiska po Billboard, ale nigdy nie bilboardach
Tylko tak mogę być wolny, nie chce zostać taki sam
Jak drogie ego, typy, tania forma, już zdążyłem się poznać i więcej ich nie chce poznać
Szukaj nas…
Ale nigdy na bilboardach...
Każdy ma swoją cenę, kiedy goni za milionem
Jeżeli odetniesz metkę wszystko kosztuje podobnie
Tutaj wartości są złote i na tym się robi golda
Choć to tylko paradygmat dla nas to jebany dogmat
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):