Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Popularne teksty
13. Avi - Antrakt
Paluch - Drugi Brzeg
Drugi Brzeg
Tekst dodał(a): marcin
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): tusenfryda
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): marcin
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Zabiorę cię na drugi brzeg,
Tam ginie stres i nie ma łez,
Zabiorę cię na drugi brzeg,
By odpocząć,
Znowu, wracam do domu chciałem dziś położyć dzieci.
W nocy środku szukam na spokój tabletki,
Ciągły niepokój, że ojcem mogę być lepszym
Pościg za tym, by mieć lepiej może wszystko spieprzyć
Ludzie psują mi głowę, każda gadka jak spowiedź
Ja też mam konfesjonał, kiedy rozmawiam z ziomem
Kiedy rozmawiam z Bogiem, nie operuję słowem
Też go nie znam i mam pewność, że nikomu nic nie powie
Troska o bliskich, lęk o wszystko wraca jak bumerang
Gdy słucham sam "Bez strachu" brzmi jak zwykła przepowiednia
Nic się nie zmienia, wciąż na spokój ducha czekam
Wciąż życie jest jak dzika rzeka (proste)
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
Tam ginie stres i nie ma łez, nie ma łez
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
By odpocząć (by odpocząć)
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
Tam ginie stres i nie ma łez, nie ma łez
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
By odpocząć (ije)
Tracę cierpliwość, choć powinienem mieć luz
Już mnie nie cieszy spacer po Elizejskich Polach
Jedyna miłość, to ciepło rodziny czuć
Życia lepszego diler, rzucam za darmo towar
Problemy się nie kończą i mogą zwalić z nóg
Tak wiele rzeczy w życiu nie wyprostuje pieniądz
Dalej o kilka baniek, dalej o kilka fur
Części zamienne niewiele w życiu zmienią
Za dużo wrażeń, by ogarniać na raz świat
Choć możliwości więcej mam niż kiedykolwiek
Dekadę wieje dla mnie w dobrą stronę wiatr
Wiem, że spotkamy się wszyscy w jednym porcie
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
Tam ginie stres i nie ma łez, nie ma łez
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
By odpocząć (by odpocząć)
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
Tam ginie stres i nie ma łez, nie ma łez
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
By odpocząć (ije)
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
Tam ginie stres i nie ma łez, nie ma łez
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
By odpocząć (ije)
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
Tam ginie stres i nie ma łez, nie ma łez
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
By odpocząć (by odpocząć)
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
Tam ginie stres i nie ma łez, nie ma łez
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
By odpocząć (ije)
Tam ginie stres i nie ma łez,
Zabiorę cię na drugi brzeg,
By odpocząć,
Znowu, wracam do domu chciałem dziś położyć dzieci.
W nocy środku szukam na spokój tabletki,
Ciągły niepokój, że ojcem mogę być lepszym
Pościg za tym, by mieć lepiej może wszystko spieprzyć
Ludzie psują mi głowę, każda gadka jak spowiedź
Ja też mam konfesjonał, kiedy rozmawiam z ziomem
Kiedy rozmawiam z Bogiem, nie operuję słowem
Też go nie znam i mam pewność, że nikomu nic nie powie
Troska o bliskich, lęk o wszystko wraca jak bumerang
Gdy słucham sam "Bez strachu" brzmi jak zwykła przepowiednia
Nic się nie zmienia, wciąż na spokój ducha czekam
Wciąż życie jest jak dzika rzeka (proste)
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
Tam ginie stres i nie ma łez, nie ma łez
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
By odpocząć (by odpocząć)
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
Tam ginie stres i nie ma łez, nie ma łez
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
By odpocząć (ije)
Tracę cierpliwość, choć powinienem mieć luz
Już mnie nie cieszy spacer po Elizejskich Polach
Jedyna miłość, to ciepło rodziny czuć
Życia lepszego diler, rzucam za darmo towar
Problemy się nie kończą i mogą zwalić z nóg
Tak wiele rzeczy w życiu nie wyprostuje pieniądz
Dalej o kilka baniek, dalej o kilka fur
Części zamienne niewiele w życiu zmienią
Za dużo wrażeń, by ogarniać na raz świat
Choć możliwości więcej mam niż kiedykolwiek
Dekadę wieje dla mnie w dobrą stronę wiatr
Wiem, że spotkamy się wszyscy w jednym porcie
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
Tam ginie stres i nie ma łez, nie ma łez
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
By odpocząć (by odpocząć)
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
Tam ginie stres i nie ma łez, nie ma łez
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
By odpocząć (ije)
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
Tam ginie stres i nie ma łez, nie ma łez
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
By odpocząć (ije)
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
Tam ginie stres i nie ma łez, nie ma łez
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
By odpocząć (by odpocząć)
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
Tam ginie stres i nie ma łez, nie ma łez
Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg
By odpocząć (ije)
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieI’ll take you to the other side
Where all the tears subside
I’ll take you to the other side
to rest
Again came back home wanting to put my children to sleep
In the middle of the night I’m seeking the calming pills
Feeling the same concerns of how the better dad I could be
The chase for money and wealth can mess things up
People harass me, every talk’s like confession
I have my confession booth too - when I talk to my pals
While talking to God I don’t use verbal signs
Don’t know Him too, so that I know he won’t blab
Care for beloved ones, fear for each day returns like a boomerang
While listening alone to “Without fear” it sounds like a true second sight.
Nothing changes, I’m awaiting the peace of heart
Still my life is like a wild river (Simple).
I’ll take you to the other side, the other side
Where all the tension fades away, and the tears subside, subside
I’ll take you to the other side, the other side
to rest
I’ll take you to the other side, the other side
Where all the tension fades away, and all the tears subside, subside
to rest.
I’m losing patience, though I should keep it cool
No longer excited goin down the Elisian Fields
My one and only devotion is to rejoin the family, to just feel...
The better life dealer - I throw the stuff for free
My problems stay unsolved and they do can knock off the feet.
So many things money just can’t fix.
Upon few more million bucks, and ravishing wheels
Spare parts turn out not to change a thing
Too much excitement, to embrace the world at once
Though the chances are now more than enough
And its ten years now I put the winds in my sails
I know, there is one harbour where we finally meet.
I’ll take you to the other side, the other side
Where all the tension fades away, and the tears subside, subside
I’ll take you to the other side, the other side
to rest
I’ll take you to the other side, the other side
Where all the tension fades away, and all the tears subside, subside
I’ll take you to the other side, the other side
to rest.
I’ll take you to the other side, the other side
to rest
I’ll take you to the other side, the other side
Where all the tension fades away, and all the tears subside, subside
I’ll take you to the other side, the other side
to rest.
Where all the tears subside
I’ll take you to the other side
to rest
Again came back home wanting to put my children to sleep
In the middle of the night I’m seeking the calming pills
Feeling the same concerns of how the better dad I could be
The chase for money and wealth can mess things up
People harass me, every talk’s like confession
I have my confession booth too - when I talk to my pals
While talking to God I don’t use verbal signs
Don’t know Him too, so that I know he won’t blab
Care for beloved ones, fear for each day returns like a boomerang
While listening alone to “Without fear” it sounds like a true second sight.
Nothing changes, I’m awaiting the peace of heart
Still my life is like a wild river (Simple).
I’ll take you to the other side, the other side
Where all the tension fades away, and the tears subside, subside
I’ll take you to the other side, the other side
to rest
I’ll take you to the other side, the other side
Where all the tension fades away, and all the tears subside, subside
to rest.
I’m losing patience, though I should keep it cool
No longer excited goin down the Elisian Fields
My one and only devotion is to rejoin the family, to just feel...
The better life dealer - I throw the stuff for free
My problems stay unsolved and they do can knock off the feet.
So many things money just can’t fix.
Upon few more million bucks, and ravishing wheels
Spare parts turn out not to change a thing
Too much excitement, to embrace the world at once
Though the chances are now more than enough
And its ten years now I put the winds in my sails
I know, there is one harbour where we finally meet.
I’ll take you to the other side, the other side
Where all the tension fades away, and the tears subside, subside
I’ll take you to the other side, the other side
to rest
I’ll take you to the other side, the other side
Where all the tension fades away, and all the tears subside, subside
I’ll take you to the other side, the other side
to rest.
I’ll take you to the other side, the other side
to rest
I’ll take you to the other side, the other side
Where all the tension fades away, and all the tears subside, subside
I’ll take you to the other side, the other side
to rest.
Historia edycji tłumaczenia
| Tekst: |
Łukasz Paluszak Edytuj metrykę |
|---|---|
| Rok wydania: |
2020 |
| Wykonanie oryginalne: |
Łukasz Paluszak |
| Płyty: |
Nadciśnienie |
Komentarze (0):