Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Peja
Peja - Bogactwo, sława i wspaniała zabawa
Bogactwo, sława i wspaniała zabawa
Tekst dodał(a): szczepa2
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): pacyfik1
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): MocKontaktu
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Bogactwo sława i wspaniała zabawa x4
Osiągasz sukces zarabiasz pieniądze
Spełniasz swe marzenia zaspokajasz żądze
Czy tego oczekuję hmm niech pomyślę
Przecież nie zaistniałem jeszcze w muzycznym przemyśle
Więc nie pierdol mi tutaj że robię coś dla kasy
Nie ściemniaj skurwysynu że chcę trafić muzą w masy
Bo nie robię hautury nie odpierdalam szopki
Więc profity będą cienkie a ja będę zbierał drobne
Biedny skurwysyn jest lepszy od dzianego
Bo nie ma gówna z mózgu tak jak ty tutaj kolego
Kadilaki, drogie kurwy i bogaty wystrój durny
To marzenie każdego zarobić chcącego
Jeśli jesteś zwykłym leszczem to dopuszczą cię wszędzie
Będziesz grał wielkie imprezy
Tylko rób tak jak frajerzy
Którzy całe życie się za kaskę sprzedają
Śpiewają podskakują tak jak inni im zagrają
Nie popierdoleńcu ja tak kurwa nie potrafię
My razem z Born Juices tworzymy liryczną mafię
Kontrowersja kontrowersja na to nie ma tutaj miejsca
Slums Attack and Born Juices to bandycka jest profesja
Zajawka srawka czkawka i chichawka
My nie gramy old school Hip-Hop więc nie kocha nas Warszawka
Kąpiele w szampanie całodobowe chlanie
Tuziny gołych cipek nigdy dość nam tych rozrywek
Lecz branża jest nie dla nas i branża jest śmierdząca
Jeśli nie wiesz o co chodzi to posłuchaj bracie Bolca
Bogactwo sława i wspaniała zabawa x4
Czysta łatwizna komercja jest obślizgła
Naiwna dupa tego zero mózgu mającego
Lego powinien sobie frajer poukładać
I swoją dupę wszystkim wysprzedawać
I siadać i gadać tak jak mu zagrają
Przecież jego płyty nieźle się sprzedają
On nie myśli nie czuje nie wącha nie próbuje
Daruje temu co się chyba nic nazywa
Nagrałeś demo chcesz wydać swoją płytę
Twe myśli i marzenia chcą być wprost niesamowite
Zużyte możliwości twej kapeli cierpliwości
Myślisz coś się ruszyło jesteś pełny swej radości
Miłości czułości w ten materiał wpakowałeś
Stanąłeś na nogi jestem dumny pomyślałeś
Bo wiedziałeś co nagrałeś w dupę kopać się nie dałeś
Rano wstałeś bo musiałeś po wytwórniach się szlajałeś
Chciałeś ale chyba nie wiedziałeś
Że nie w tą branżę stary się dostałeś
I w żywe oczy dostałeś w okno gola
Bo teraz jest moda na prostego rock'n'rolla
Big Macki Johny Wacker przez słomkę Coca-Cola
Dla ludzi z tej branży już do końca taka dola
Pieniądz w ich rękach nie ma żadnej wartości
Mdłości z tego wszystkiego mnie ogarniają
Spasione mordy w drogich wózkach zasiadają
Ale my dobrze wiemy że racji nie mają
Mają ale chyba tylko pustkę w głowie
Dowie się ten tylko kto jest w naszej osobie
Jedno tylko mogę powiedzieć ci że to wszystko to
Czysta łatwizna komercja jest obślizgła
Naiwna dupa tego zero mózgu mającego
Lego powinien sobie frajer poukładać
I swoją dupę wszystkim wysprzedawać
I siadać i gadać tak jak mu zagrają
Przecież jego płyty nieźle się sprzedają
On nie myśli nie czuje nie wącha nie próbuje
Daruje temu co się chyba nic nazywa
Bogactwo sława i wspaniała zabawa x4
Przybywam przechodzę mijam cię nadchodzę
Nie myślę o pierdołach jestem na dobrej drodze
Wychodzę na czoło moi bracia są wokoło
Nie potrzebuję nic więcej
Jest mi z tym dobrze i wesoło
Ty mówisz reprezentuj zwróć uwagę
Ja reprezentuje szanuje tylko dobrych eMCe
Cała reszta to chuje
Żałuję tylko tego że mało jest dobrego
Że większość idiotów myśli że stoję po stronie złego
Branżowa podkowa a pod nią twoja głowa
Reszta się nie liczy taka kultura Hip-Hopowa
Branża rock'n'rollowa o kurwa
Jaka pusta głowa to nie moja mowa
Ja nie kumam tego słowa
Szacunek dla eMCe
No wiecie za znaczek na kasecie
Lepszego nie znajdziecie
Wszystko jest przekręcone wiosna jest po lecie
Porozumienie ponad podziałami jak w mielonym kotlecie
Który mamy rok rok 1997 a gdzie jest 8 99 09 1
Pytam Ciebie odpowiadasz nie wiem
A ja ci odpowiem jesteś zwykłym przyjebem
Uliczna strona nie jest po to żeby niszczyć
Jest po to by budować myśleć czuć i zajebiście rymować
Słucham czuje rymuje za to wszystko cena
Za to wszystko siano beceluje
Mam Jaguara jeździ nim moja szpara
W basenie przed domem kąpią się dziwki
Każda z fasonem ja po środku jak superman stoję
Nikogo się nie boję na szyi złoto na rękach złoto
Nagle co to czar pryska budzisz się
I do starej poduszki ryj przyciskasz złością tryskasz
Tak to sen inny jest prawdziwy dzień
W stare buty i koszulę dajesz nura
Idziesz na miasto się pobujać
Szare mury krajobraz ponury
Rymujesz coś zmienić próbujesz
Szukasz dla siebie miejsca
Próbujesz wyrwać się z bloku getta
Masz swój styl bycia życia rymowania
Siano nie zmieni twego bytowania
Jebie gazety telewizję sztuczne kreowania smarowania
Dziwek ruchania do zmian namawiania
Ciarki Liroya w studiach kowboja
Jebie to dokładnie nie jestem na dnie
Uliczna strona Kielc cię dopadnie
Born Juices giwerą rymu do ciebie wygarnie
Bogactwo sława i wspaniała zabawa x4
Osiągasz sukces zarabiasz pieniądze
Spełniasz swe marzenia zaspokajasz żądze
Czy tego oczekuję hmm niech pomyślę
Przecież nie zaistniałem jeszcze w muzycznym przemyśle
Więc nie pierdol mi tutaj że robię coś dla kasy
Nie ściemniaj skurwysynu że chcę trafić muzą w masy
Bo nie robię hautury nie odpierdalam szopki
Więc profity będą cienkie a ja będę zbierał drobne
Biedny skurwysyn jest lepszy od dzianego
Bo nie ma gówna z mózgu tak jak ty tutaj kolego
Kadilaki, drogie kurwy i bogaty wystrój durny
To marzenie każdego zarobić chcącego
Jeśli jesteś zwykłym leszczem to dopuszczą cię wszędzie
Będziesz grał wielkie imprezy
Tylko rób tak jak frajerzy
Którzy całe życie się za kaskę sprzedają
Śpiewają podskakują tak jak inni im zagrają
Nie popierdoleńcu ja tak kurwa nie potrafię
My razem z Born Juices tworzymy liryczną mafię
Kontrowersja kontrowersja na to nie ma tutaj miejsca
Slums Attack and Born Juices to bandycka jest profesja
Zajawka srawka czkawka i chichawka
My nie gramy old school Hip-Hop więc nie kocha nas Warszawka
Kąpiele w szampanie całodobowe chlanie
Tuziny gołych cipek nigdy dość nam tych rozrywek
Lecz branża jest nie dla nas i branża jest śmierdząca
Jeśli nie wiesz o co chodzi to posłuchaj bracie Bolca
Bogactwo sława i wspaniała zabawa x4
Czysta łatwizna komercja jest obślizgła
Naiwna dupa tego zero mózgu mającego
Lego powinien sobie frajer poukładać
I swoją dupę wszystkim wysprzedawać
I siadać i gadać tak jak mu zagrają
Przecież jego płyty nieźle się sprzedają
On nie myśli nie czuje nie wącha nie próbuje
Daruje temu co się chyba nic nazywa
Nagrałeś demo chcesz wydać swoją płytę
Twe myśli i marzenia chcą być wprost niesamowite
Zużyte możliwości twej kapeli cierpliwości
Myślisz coś się ruszyło jesteś pełny swej radości
Miłości czułości w ten materiał wpakowałeś
Stanąłeś na nogi jestem dumny pomyślałeś
Bo wiedziałeś co nagrałeś w dupę kopać się nie dałeś
Rano wstałeś bo musiałeś po wytwórniach się szlajałeś
Chciałeś ale chyba nie wiedziałeś
Że nie w tą branżę stary się dostałeś
I w żywe oczy dostałeś w okno gola
Bo teraz jest moda na prostego rock'n'rolla
Big Macki Johny Wacker przez słomkę Coca-Cola
Dla ludzi z tej branży już do końca taka dola
Pieniądz w ich rękach nie ma żadnej wartości
Mdłości z tego wszystkiego mnie ogarniają
Spasione mordy w drogich wózkach zasiadają
Ale my dobrze wiemy że racji nie mają
Mają ale chyba tylko pustkę w głowie
Dowie się ten tylko kto jest w naszej osobie
Jedno tylko mogę powiedzieć ci że to wszystko to
Czysta łatwizna komercja jest obślizgła
Naiwna dupa tego zero mózgu mającego
Lego powinien sobie frajer poukładać
I swoją dupę wszystkim wysprzedawać
I siadać i gadać tak jak mu zagrają
Przecież jego płyty nieźle się sprzedają
On nie myśli nie czuje nie wącha nie próbuje
Daruje temu co się chyba nic nazywa
Bogactwo sława i wspaniała zabawa x4
Przybywam przechodzę mijam cię nadchodzę
Nie myślę o pierdołach jestem na dobrej drodze
Wychodzę na czoło moi bracia są wokoło
Nie potrzebuję nic więcej
Jest mi z tym dobrze i wesoło
Ty mówisz reprezentuj zwróć uwagę
Ja reprezentuje szanuje tylko dobrych eMCe
Cała reszta to chuje
Żałuję tylko tego że mało jest dobrego
Że większość idiotów myśli że stoję po stronie złego
Branżowa podkowa a pod nią twoja głowa
Reszta się nie liczy taka kultura Hip-Hopowa
Branża rock'n'rollowa o kurwa
Jaka pusta głowa to nie moja mowa
Ja nie kumam tego słowa
Szacunek dla eMCe
No wiecie za znaczek na kasecie
Lepszego nie znajdziecie
Wszystko jest przekręcone wiosna jest po lecie
Porozumienie ponad podziałami jak w mielonym kotlecie
Który mamy rok rok 1997 a gdzie jest 8 99 09 1
Pytam Ciebie odpowiadasz nie wiem
A ja ci odpowiem jesteś zwykłym przyjebem
Uliczna strona nie jest po to żeby niszczyć
Jest po to by budować myśleć czuć i zajebiście rymować
Słucham czuje rymuje za to wszystko cena
Za to wszystko siano beceluje
Mam Jaguara jeździ nim moja szpara
W basenie przed domem kąpią się dziwki
Każda z fasonem ja po środku jak superman stoję
Nikogo się nie boję na szyi złoto na rękach złoto
Nagle co to czar pryska budzisz się
I do starej poduszki ryj przyciskasz złością tryskasz
Tak to sen inny jest prawdziwy dzień
W stare buty i koszulę dajesz nura
Idziesz na miasto się pobujać
Szare mury krajobraz ponury
Rymujesz coś zmienić próbujesz
Szukasz dla siebie miejsca
Próbujesz wyrwać się z bloku getta
Masz swój styl bycia życia rymowania
Siano nie zmieni twego bytowania
Jebie gazety telewizję sztuczne kreowania smarowania
Dziwek ruchania do zmian namawiania
Ciarki Liroya w studiach kowboja
Jebie to dokładnie nie jestem na dnie
Uliczna strona Kielc cię dopadnie
Born Juices giwerą rymu do ciebie wygarnie
Bogactwo sława i wspaniała zabawa x4
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieWealth and fame great fun x4
You achieve the success you earn money
You satisfy their cravings satisfied dreams
Is this what I expect hmm let me think
But there was no more in the music industry
So do not fuck me here I'm doing something for the money
Do not darken motherfucker that I want to find a muse to the masses
Because I do not no fuckin crib hautury
So profits will be thin and I will meet minor
The poor sod is better than knitted
Because there is no shit from the brain as much as you feel, buddy
Kadilaki, little whores and the rich interior stupid
It's a dream for any wishing to earn
If you are an ordinary bream to admit you everywhere
You will play a big event
Just do as suckers
Who all his life as a helmet sell
Bouncing sing like the others they play
I do not fuck whore can not
We together with the Born Juices create lyrical mafia
Controversy controversy it has no place here
Slums Attack Born Juices and a bandit is a profession
Sneak srawka hiccups and chichawka
We do not play old school Hip-Hop so I do not love us Warszawka
Bathing in champagne clock booze
Dozens of naked pussy is never enough for us these pastimes
But the industry is not for us and the industry is stinky
If you do not know what's going to listen to my brother Bolts
Wealth and fame great fun x4
Pure commercialism is a slippery piece of cake
Naive ass to the brain having zero
Lego should sort out the loser
And your ass all wysprzedawać
I sit down and talk just like him to play
After his album to sell well
He does not think he feels no no no trying to sniff
Miss ago what was probably nothing called
Recorded a demo CD you want to spend your
Your thoughts and dreams they want to be simply amazing
Spent the possibility of your band's patience
Do you think something is moved're full of his joy
Love sensitivity in this material you got
Stood on my feet I'm proud of you thought
Because I know what you have recorded in the ass kicking you gave no
I woke up the morning after the factories had to be szlajałeś
You wanted to but I do not know
That is not in this industry to get old
I got eyes in the live box score
Because now is simple rock and roll fashion
Big Johnny Wacker tentacles through a straw Coca-Cola
For people in this industry for the rest of this lot
Money in their hands is of no value
Sick of all this I comprehend
Fallen murders in expensive wheelchairs sit
But we well know that because no
But I have nothing but emptiness in my head
Dowie is the only one who is in our party
The only thing I can tell you that it was all
Pure commercialism is a slippery piece of cake
Naive ass to the brain having zero
Lego should sort out the loser
And your ass all wysprzedawać
I sit down and talk just like him to play
After his album to sell well
He does not think he feels no no no trying to sniff
Miss ago what was probably nothing called
Wealth and fame great fun x4
I pass I pass you come here I come
I do not think about trivialities I'm on the right track
Out in front of my brothers are around
I do not need anything more
It was good for me and cheerfully
You say represent note
I respect only represents good emcee
The rest is a dick
I only regret that there is little good
That most idiots think that I stand on the side of evil
Specialized shoe and underneath your head
The rest does not count such a hip-hop culture
Industry rock'n'roll a whore
What an empty head is not my question
I do not get that word
Respect for the emcee
You know for a stamp on the tape
You will not find better
Everything is twisted spring is in the summer
The agreement across party lines in the ground as the boiler
Which year is the year 1997 and where there are 8 99 09 1
I ask you reply you do not know
And I will answer you are an ordinary przyjebem
The street party is not meant to destroy
Is there to build thinking and feeling horny rhyme
I listen to rhymes I feel for all of this price
For all this hay beceluje
I have a Jaguar, drives him my chink
In the pool before the house bitches swim
Each of the cut in the middle like I'm standing superman
Anyone not afraid of the neck at the hands of gold, gold
Suddenly, the spell is broken as you wake up
And the old bag you press anger spurts snout
Yes it is a real dream another day
In the old shoes and shirt give dive
You're going to rock the city
Bleak landscape of gray walls
Rhymes are trying to change something
Looking for space
You are trying to escape from the ghetto block
You have your own style of being a life rhyming
Hay will not change your living
Fuck TV, newspaper spreads artificially creating
Fuckin bitches to persuade changes
Liroy shivers in the study of the cowboy
Fuck it I'm not exactly at the bottom
The street party out to get you Kielce
Born Juices Beamer rhyme for you scraped
Wealth and fame great fun x4
You achieve the success you earn money
You satisfy their cravings satisfied dreams
Is this what I expect hmm let me think
But there was no more in the music industry
So do not fuck me here I'm doing something for the money
Do not darken motherfucker that I want to find a muse to the masses
Because I do not no fuckin crib hautury
So profits will be thin and I will meet minor
The poor sod is better than knitted
Because there is no shit from the brain as much as you feel, buddy
Kadilaki, little whores and the rich interior stupid
It's a dream for any wishing to earn
If you are an ordinary bream to admit you everywhere
You will play a big event
Just do as suckers
Who all his life as a helmet sell
Bouncing sing like the others they play
I do not fuck whore can not
We together with the Born Juices create lyrical mafia
Controversy controversy it has no place here
Slums Attack Born Juices and a bandit is a profession
Sneak srawka hiccups and chichawka
We do not play old school Hip-Hop so I do not love us Warszawka
Bathing in champagne clock booze
Dozens of naked pussy is never enough for us these pastimes
But the industry is not for us and the industry is stinky
If you do not know what's going to listen to my brother Bolts
Wealth and fame great fun x4
Pure commercialism is a slippery piece of cake
Naive ass to the brain having zero
Lego should sort out the loser
And your ass all wysprzedawać
I sit down and talk just like him to play
After his album to sell well
He does not think he feels no no no trying to sniff
Miss ago what was probably nothing called
Recorded a demo CD you want to spend your
Your thoughts and dreams they want to be simply amazing
Spent the possibility of your band's patience
Do you think something is moved're full of his joy
Love sensitivity in this material you got
Stood on my feet I'm proud of you thought
Because I know what you have recorded in the ass kicking you gave no
I woke up the morning after the factories had to be szlajałeś
You wanted to but I do not know
That is not in this industry to get old
I got eyes in the live box score
Because now is simple rock and roll fashion
Big Johnny Wacker tentacles through a straw Coca-Cola
For people in this industry for the rest of this lot
Money in their hands is of no value
Sick of all this I comprehend
Fallen murders in expensive wheelchairs sit
But we well know that because no
But I have nothing but emptiness in my head
Dowie is the only one who is in our party
The only thing I can tell you that it was all
Pure commercialism is a slippery piece of cake
Naive ass to the brain having zero
Lego should sort out the loser
And your ass all wysprzedawać
I sit down and talk just like him to play
After his album to sell well
He does not think he feels no no no trying to sniff
Miss ago what was probably nothing called
Wealth and fame great fun x4
I pass I pass you come here I come
I do not think about trivialities I'm on the right track
Out in front of my brothers are around
I do not need anything more
It was good for me and cheerfully
You say represent note
I respect only represents good emcee
The rest is a dick
I only regret that there is little good
That most idiots think that I stand on the side of evil
Specialized shoe and underneath your head
The rest does not count such a hip-hop culture
Industry rock'n'roll a whore
What an empty head is not my question
I do not get that word
Respect for the emcee
You know for a stamp on the tape
You will not find better
Everything is twisted spring is in the summer
The agreement across party lines in the ground as the boiler
Which year is the year 1997 and where there are 8 99 09 1
I ask you reply you do not know
And I will answer you are an ordinary przyjebem
The street party is not meant to destroy
Is there to build thinking and feeling horny rhyme
I listen to rhymes I feel for all of this price
For all this hay beceluje
I have a Jaguar, drives him my chink
In the pool before the house bitches swim
Each of the cut in the middle like I'm standing superman
Anyone not afraid of the neck at the hands of gold, gold
Suddenly, the spell is broken as you wake up
And the old bag you press anger spurts snout
Yes it is a real dream another day
In the old shoes and shirt give dive
You're going to rock the city
Bleak landscape of gray walls
Rhymes are trying to change something
Looking for space
You are trying to escape from the ghetto block
You have your own style of being a life rhyming
Hay will not change your living
Fuck TV, newspaper spreads artificially creating
Fuckin bitches to persuade changes
Liroy shivers in the study of the cowboy
Fuck it I'm not exactly at the bottom
The street party out to get you Kielce
Born Juices Beamer rhyme for you scraped
Wealth and fame great fun x4
Historia edycji tłumaczenia
| Muzyka (producent): |
Peja Edytuj metrykę |
|---|---|
| Rok wydania: |
1997 |
| Wykonanie oryginalne: |
Slums Attack |
| Płyty: |
'Zwykła codzienność' |
Komentarze (3):