Peter Blood - You

Hej skarbie, co porabiasz wieczorem?
Nie chcę pić i nie chcę się kłócić
Teraz gdy jesteśmy razem mam Ci coś do powiedzenia
I to nie wyjdzie na jaw tak jak zazwyczaj

Możesz mnie podniecić kiedy tylko zechcesz
I teraz tego chcesz
I wydaje się, że to się dopiero rozpoczęło
Ciągle potrafisz mnie podniecić

Mówisz, że chcesz to zrobić w miejscu publicznym
Ciągle potrafisz mnie podniecić
W parku albo w przestrzeni kosmicznej
Ciągle potrafisz mnie podniecić

Policjanci i złodzieje pod ścianą
Tył szafy na tyłach galerii handlowej
Przywiązany do stołu kompletnie nago
Ciągle potrafisz mnie podniecić

Nie ma dziwnego sposobu by być z tobą
I jestem niezwykle wdzięczny że cię znalazłem
To nie jedyny powód
Ciągle potrafisz mnie podniecić
Ciągle potrafisz mnie podniecić

Niczym wiatr wieje, niczym trawa rośnie
Jak rzeka płynie, jak matka wie
Wiedziałem od początku, że jesteś moim sekretnym sercem
Zdenerwowałaś mnie do śpiewania i wkurzyłaś na wszystko
Z sercem tak zimnym, oh starzeje się
Skończyłaś ze mną, zrobię co karzesz
Bo uderzyłaś w mój gong
Yeah, ciągle potrafisz mnie podniecić

Myślę o tobie gdy jestem sam
Ciągle potrafisz mnie podniecić
Wiem, że jesteś teraz z kimś innym
Ciągle potrafisz mnie podniecić

Jesteś taką suką gdy jesteś w rui
Bierzesz całą komercje i się z tym nie kryjesz
Jesteś wielkim kłamcą i okłamujesz mnie
Ciągle potrafisz mnie podniecić

Nie obchodzi mnie z kim albo gdzie albo co robiłaś
Jesteś teraz ze mną
Wszystkie twoje szalone długie opowieści i gry, w które grasz
Nie mają dla mnie znaczenia ponieważ kocham Cię mimo wszystko

Jestem taki szczęśliwy i chciałem powiedzieć
Ciągle potrafisz mnie podniecić
Ciągle potrafisz mnie podniecić
Ciągle potrafisz mnie podniecić
Ciągle potrafisz mnie podniecić

Ciągle potrafisz mnie podniecić
Ciągle potrafisz mnie podniecić
Ciągle potrafisz mnie podniecić
Ciągle potrafisz mnie podniecić