Tekst piosenki:
[Ref. - Pih]
Pilnuj mnie i trzymaj brat,
Mogę kurwom w twarz się śmiać.
O najwyższe stawki grać,
Rozbije bank, jestem zły po wódce.
W oczach kobiet widzę strach,
Mocno boczny wieje wiatr.
Gdzieś ucieka szybko hajs,
Nice, jestem zły po wódce.
[Jopel]
Kolejna butelka.. idę o stówę,
Że żadna twoja nerka nie chce być w mojej skórze.
Inaczej nie umiem i lubię się skaleczyć,
Tak, że przytulam bar częściej od kobiety.
Melanże jak fetysz, taka już rzeczy kolej,
Myślałem, żeby z 'Jopel' ksywkę zmienić na 'Polej'.
Trzeźwości oponent i żeby była jasność,
Jak zaliczamy bar - to w pakiecie z barmanką.
Nie rzygam kolacją, za to potrafię sianem,
Które ty, żeby mieć, musisz poprosić mamę.
Różnimy się życiem, obyciem i piciem
I już nie pamiętam, kiedy kieliszek stał się słoikiem.
Pijesz tylko co weekend? Wbijam w takie podchody,
U nas weekend trwa tydzień.. a nie dwie doby.
Prognoza pogody na dzisiaj jest ponura,
Na biało będzie sypało i lało, i nie ma chuja.
[Ref. - Pih]
Pilnuj mnie i trzymaj brat,
Mogę kurwom w twarz się śmiać.
O najwyższe stawki grać,
Rozbije bank, jestem zły po wódce.
W oczach kobiet widzę strach,
Mocno boczny wieje wiatr.
Gdzieś ucieka szybko hajs,
Nice, jestem zły po wódce.
[Ede]
Nie podoba się? - odbij - shut the fuck up,
Przystojni, modni - buahahaha.
Na stół flacha, flacha, nastu - podli i gnoi,
Paru podłych suczysynów - Me and my Homies.
Moje mordy, tony wódy - to nie sny,
Jeśli dzik jest dziki, to i dzik jest zły.
Bardzo ostre kły twoje - jak u Shitsu
To nie Shaolin, raczej styl Wu Jitsu.
Kilku mistrzów.. podpiera podpróg,
S.O.S, spadamy #Helikopter_w_Ogniu.
Halo, odbiór? Na całodobowy desant,
Idziemy na rekord - rekord w Guinessach.
Fest impreza, mieszam kolei łychę,
Czas ucieka, mija kolejny weekend.
Tak się żyje, dzieciak, to już wkrótce,
Zdrówko za mych ludzi, złych po wódce.
[Ref. - Pih]
Pilnuj mnie i trzymaj brat,
Mogę kurwom w twarz się śmiać.
O najwyższe stawki grać,
Rozbije bank, jestem zły po wódce.
W oczach kobiet widzę strach,
Mocno boczny wieje wiatr.
Gdzieś ucieka szybko hajs,
Nice, jestem zły po wódce.
[Pih]
Wstaję z rana.. kac rozsadza mi bębenki,
Idę do łazienki - erekcja rozpycha bokserki.
Zaczęło się wcześnie.. poszedł klin,
Później tylko zatoka świń #Urwany_film.
Konkretnie uderzenie, ktoś turla skręta,
Piję, zeby zapomnieć o czym nie pamiętam.
Mi tak wolno.. Ja tu solo,
Jak Orzechowska - mylę parapet z Molo.
Melanże? Nie pytaj - zawsze na grubo,
Trzeci dzień przy barze, oczy zaszły wódą
Czas przeszły.. piłem wtedy na setki
Monopol tulił hajs #Zbigniew_Wodecki
Czasy łysych głów - najlepsze czasy dresów,
Wyglądałem jak pieprzony milion w cashu,
Piękne panie składały się jak origami,
Ssały pilnie faję, miały wory pod oczami.
Ja wiecznie na fali, też w to gramy
Czuję się dekadencko sponiewierany,
Popatrz ile z nami waszych kobiet,
Nienawidzisz mnie, to te, co sypiają z wrogiem.
Ja i moi brajdaszkowie, nie grozi letarg,
Nudę strzepuję, jak popiół z peta,
Nie piję nigdy sam, polewam wódką lód,
Klika, paczka, banda, pierdolone Crew.
[Ref. - Pih]
Pilnuj mnie i trzymaj brat,
Mogę kurwom w twarz się śmiać.
O najwyższe stawki grać,
Rozbije bank, jestem zły po wódce.
W oczach kobiet widzę strach,
Mocno boczny wieje wiatr.
Gdzieś ucieka szybko hajs,
Nice, jestem zły po wódce.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):