Tekst piosenki:
POMPUJ!
Dzieciak nie pokutuj!
Zużyłeś buty? nie możesz chodzić bez butów, tylko.
POMPUJ!
Rap, idź z dumą do końca,
I trzymaj się tego, choćbyś musiał wszystko oddać.
POMPUJ!
Bo tego chcą osiedla,
Podwórkowy rap, który żyje w naszych sercach.
POMPUJ!
Pokaż, że masz wiarę i talent,
I dalej grasz na bani, na fazie, na zawsze, na stałe.
To, nie jest bitwa, o to kto zdobędzie mistrza,
Nadszedł nasz czas, by tą szanse wykorzystać,
Ty! Nie oceniaj nas, tylko po ksywkach,
Bo i tak będziesz puszczał to na ciężkich "vixach",
Ten rap, lata w kółko na boiskach,
Jak crack, wciągnął nas i nie ma już wyjścia,
To czas po to by rozwinąć skrzydła,
Na max pompuje i mam pewność że wygram,
Wytrwam jak ciągle z mocą i z tą energią,
Pompuje rap jak Twój ziom na mecie ścierwo,
I wiesz co? szczerze? pierdoli mnie krytyka,
Robię swoje i na stówe to fruwa po ulicach,
Na fyrtlach słychać, że niby mam farta,
Człowieku, ta szansa, była zapisana w gwiazdach,
Na kartkach, wciąż prawda, to nas słychać na klatkach,
Salut hejterzy zapraszam do mnie na kwadrat!
POMPUJ!
Dzieciak nie pokutuj!
Zużyłeś buty? nie możesz chodzić bez butów, tylko.
POMPUJ!
Rap, idź z dumą do końca,
I trzymaj się tego, choćbyś musiał wszystko oddać.
POMPUJ!
Bo tego chcą osiedla,
Podwórkowy rap, który żyje w naszych sercach.
POMPUJ!
Pokaż, że masz wiarę i talent,
I dalej grasz na bani, na fazie, na zawsze, na stałe.
Siema, wchodzę i zwijam ten temat, potrafię zjadać i zżerać,
Ja pompuje rap, Ty się pompuj jak materac,
Masz krzywo pod sufitem? Chyba zjebał Cie architekt,
Mówisz, wieje chujem na scenach, wieje, bo dajesz lipe,
Siema! Hejterze, po numerze pewnie mnie rozpoznasz,
Bo masz ból odbytu, jakbyś siadł dupą na gwoździa,
Ja mam nastrój, Ty zastuj, Ty powiedz swemu miastu,
Że niszczę króli podwórek w wieku lat osiemnastu,
Stawiam krok, mocny, to jak obstawiamy zakłady,
Że jak dasz mi rok więcej, to będzie rok twojej zagłady,
Nie jesteś pewny mnie? Nie musisz, to nie żaden rozkaz chłopcze,
Jak zajmę Twój teren, to pewnie osrasz się po łokcie,
I dużo, nie mieli wiele, choć cieli wiele,
Bo mieli cele, każdy ich cel był, sterem,
Sterów był szereg i sorry, ale dalej wale w banie,
Mam talent i wchodzę w cipkę twojej niuni, kurwa! Jak do lokalu z browarem !
POMPUJ!
Dzieciak nie pokutuj!
Zużyłeś buty? nie możesz chodzić bez butów, tylko.
POMPUJ!
Rap, idź z dumą do końca,
I trzymaj się tego, choćbyś musiał wszystko oddać.
POMPUJ!
Bo tego chcą osiedla,
Podwórkowy rap, który żyje w naszych sercach.
POMPUJ!
Pokaż, że masz wiarę i talent,
I dalej grasz na bani, na fazie, na zawsze, na stałe.
Jeśli się nie znamy, to Ci powiem coś o sobie,
Jestem Leszek i chuj z tym, jak mam w dowodzie,
Robię taki rap jak lubię i pierdole co jest w modzie,
To nie hit, głupi chwyt w Twojej mamy samochodzie,
To jest podwórkowy rap, mówią że mało ambitny,
Ale mówią tak Ci, co się kują na policji,
Nie szukaj tu fikcji, tylko szczery przekaz,
Wychowany na osiedlach to charakter jest z osiedla,
Sprawdź kto pompuje rap, kto został w dupie,
W państwie, gdzie niewielu może odnieść sukces,
Postawiłem na to wszystko, olewając resztę, w sumie,
Pamiętam początki w piwnicy u mnie,
Nowy Sącz moje miasto, pozdrowienia dla podwórek,
Bez tych ludzi tam, nie byłoby mnie w ogóle,
I wpadną do mnie jutro i wypijemy wódkę,
I skończymy dziś, kurwa! Nachlani w jakimś klubie!
POMPUJ!
Dzieciak nie pokutuj!
Zużyłeś buty? nie możesz chodzić bez butów, tylko.
POMPUJ!
Rap, idź z dumą do końca,
I trzymaj się tego, choćbyś musiał wszystko oddać.
POMPUJ!
Bo tego chcą osiedla,
Podwórkowy rap, który żyje w naszych sercach.
POMPUJ!
Pokaż, że masz wiarę i talent,
I dalej grasz na bani, na fazie, na zawsze, na stałe.
Zapowiadają deszcz, ich prognozy są szwindlem,
Pod budynkiem TVP zerzniemy pogodynkę,
Tu nie pomogą tricki i żadne tanie czary,
Muzyka podwórek, masz czarno na białym,
Jedna z niewielu opcji na tych szarych blokach,
Gdzie z roku na rok rośnie, bezrobocia stopa,
Gdzie los Ci daje w kość, a w oczach tylko bledniesz,
Tu jedni maja dość, Ty masz jak sobie weźmiesz,
Dziś w samotności piszesz, treść kolejnych zwrotek,
Uliczny cieśla, majka trzymasz jak młotek,
I czujesz tą agresje, ja też tak to widzę,
Podatne na cios ich miękkie potylice,
Nieważne w której lidze, to chwila jest wolności,
Nad kartką w studiu jak Bóg rzucasz kośćmi,
Skurwysyny boją się nocnego marka,
Los bloków to Titanic, rap to nasza Arka!
POMPUJ!
Dzieciak nie pokutuj!
Zużyłeś buty? nie możesz chodzić bez butów, tylko.
POMPUJ!
Rap, idź z dumą do końca,
I trzymaj się tego, choćbyś musiał wszystko oddać.
POMPUJ!
Bo tego chcą osiedla,
Podwórkowy rap, który żyje w naszych sercach.
POMPUJ!
Pokaż, że masz wiarę i talent,
I dalej grasz na bani, na fazie, na zawsze, na stałe.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (6):
Co do tekstu to też u ważam, że jest napisany bardzo dobrze więc nie rozumiem tych niepotrzebnych komentarzy. Muzyka w ogóle wymiata propsy.
gratulacje dla tego, który myli mixy z vixami.
"kwadrans" nie "kwadrat"
"jak gra" nie "jak crack"