Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tekst: |
Roger Waters Edytuj metrykę |
---|---|
Muzyka (producent): |
David Gilmour, Nick Mason, Roger Waters, Richard Wright |
Rok wydania: |
1973 |
Wykonanie oryginalne: |
Pink Floyd |
Covery: |
Sorrowful Angels, Husky Chesaning; |
Płyty: |
The Dark Side of the Moon (LP, 1973), Delicate Sound of Thunder (1988), Shine On (9 x CD, 1992), Pulse (2 x CD, 1995), Echoes: The Best of Pink Floyd (2001), Discovery (16 x CD, 2011), The Dark Side of the Moon 50th Anniversary (2023) |
Ciekawostki: |
Utwór ma dwóch wokalistów. Obie zwrotki ostro śpiewa David Gilmour,po których następuję łagodny refren Ricka Wrighta. Piosenkę kończy coda wykonywana przez David Gilmoura, będąca repryzą utworu "Breathe" z początku płyty |
Ścieżka dźwiękowa: |
Aileen Wuornos: The Selling of a Serial Killer, Ceremonia Otwarcia Igrzysk Olimpijskich Londyn 2012, Eternals, Aileen: Życie i śmierć seryjnej morderczyni, Wielki szef |
|
Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!
Komentarze (68):
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
Tykają w tle minuty i
dni nudne
Godziny złe odliczasz odrzucasz precz
Obchodzisz wciąż podwórka swego okrąg
Czekając aż za rękę ktoś weźmie
cię
Słońce nudzi słońce nuży
Leżysz w domu łaknąc dżdżu
Jesteś młody życie długie
Do zabicia czasu w bród
Pewnego dnia odkryjesz
Dekadę zostawiłeś
Za plecami. Wyścig trwa
Nie zdążyłeś przyjść na start
A ty gnasz i gnasz za słońcem co ucieka
Zachód i wschód zachód i wschód
jak co dzień
Słońce jest młode ty coraz starszy i starszy
Płytszy twój dech bliższy twój życia jest kres
Każdy rok się staje krótszy
Coraz trudniej znaleźć czas
Wielkie plany zmięta kartka
Zabazgrana byle jak
Wisieć w cichej desperacji
to angielskie wyjście jest
Czas dobiega
Koniec pieśni
Nie zagrałem prawie nic
Ooo dobrze jest
W stare kąty zaszyć się
Kiedy wracam z długiej drogi
Ogień w kościach poczuć błogi
Gdzieś daleko bije dzwon
Wzywa wiernych dźwięczny ton:
„Na kolanach modły wznieś
Słuchaj szeptu miękkich tchnień
Pokaż powiązany komentarz ↓
Sen, oddech spokojny, równy głęboki.
Nie wstydzisz się uśmiechu, ani swoich łez, znalazłeś swoje miejsce w życiu, będziesz żył długo i szczęśliwie.
Jeszcze przed chwilą spałeś, śniłaś jeszcze, ale to już, teraz czas, czas którego nie zatrzymasz. Nagle okazuje się że to już 10 lat minęło, przegapiłeś strzał startera, nikt nie powiedział Ci gdzie i dokąd masz biec! Budzisz się rano i gnasz by dogonić słońce, ale o zachodzie odległość jest taka sama, tylko Ty o dzień starszy, rok za rokiem coraz krótszym - jak twój oddech! I jeszcze coś byś chciał powiedzieć, lecz już za późno - już czas minął.
Dziś jeszcze w domu, zmarznięte kości ogrzać możesz przy kominku.
Dźwięk dzwonów gdzieś słychać z daleka.
Dzwon bije ale jeszcze nie Tobie!
Czy podobało Wam się te tłumaczenie? Proszę o komentarz!
Pokaż powiązany komentarz ↓
Parę lat temu wróciłem do nich i przetłumaczyłem ten utwór tak:
Czas
Tykając umykają chwile z których składa się dzień wypełniony nudą
Bezmyślnie spisujemy nasze godziny na straty.
Miotamy się na naszym ziemi skrawku, w tej naszej mieścinie
Czekając aż ktoś albo coś wskaże nam naszą drogę.
Męczy nas opalanie, złości patrzenie na deszcz za oknem.
Jesteśmy młodzi i czeka nas długie życie, lecz ten czas dzisiaj musimy jakoś zabić.
Przyjdzie jednak taki dzień w którym stwierdzimy, że przeciekło nam przez palce dziesięć lat.
Nikt nam nie wskazał chwili, kiedy trzeba było biec, nie usłyszeliśmy wystrzału startera.
Tak więc ścigamy się bezustannie w tej gonitwie ze słońcem a ono za horyzont i tak się kryje
Tam zrobi pełne koło by dopaść nas zza pleców.
To słońce jest ciągle to samo, w pewnym sensie, tylko my się starzejemy,
Oddech robi się nam płytszy i o dzień przybliża się nam śmierć.
Lata kolejne umykają nam szybciej i zdaje się, że nigdy nie mamy dość czasu.
Wielkie plany albo spełzły na niczym albo są stronicą do połowy pokrytą kulfonami
Zawieszoną w cichej rozpaczy niedopowiedzenia, i to jest takie angielskie.
Czas upłynął, końca dobiega ta piosenka,
Zdawało mi się, że uda się powiedzieć coś więcej.
W domu!
Znów jestem w domu
Staram się doń zaglądać
Kiedy się tylko da.
Kiedy tam wracam
Zziębnięty i zmęczony
Z przyjemnością daję ogniowi w kominku
Grzać moje kości,
Żelaznego dzwonu bicie
dochodzące poprzez pola
gdzieś jakimś wiernym każe zgiąć kolana
i wysłuchać wypowiedzianego łagodnie magicznego zaklęcia.
https://www.youtube.com/watch?v=Voz7ws34ufs
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
"Thought I'd something more to say".....
https://www.youtube.com/watch?v=qE0ifvO5XTc&list=PL4lzjPL3JOct2RiFXIp5fGtq6u3YyEc0D&index=3