Pit - Kwarantanna

[pit]
Instagram zasypany #zostańwdomu
Moja bb płacze znowu do telefonu
Już mam dosyć tej pandemii
My skazani na samotność
Ale co ja mogę zrobić, taki los, los

Jak mam przestać płakać, skoro wokół samo zło?
Kiedy to wszystko się skończy?
W głowie brudne myśli, w głowie tyle myśli
Mam milion myśli

Gdyby nie kwarantanna, to dałbym ci buziaka
Demony chcą mnie złapać, skarbie, zaczynam płakać
Chciałem zabrać cię do kina, romantyczny spacer w parku
Wręczyć tobie bukiet róż, wręczyć tobie pliki z stów
Serio, boję się o zdrowie swoich bliskich
Sam siedzę w pokoju i odbija mi od ciszy
Serio, boję się o zdrowie swoich bliskich
Sam siedzę w pokoju i odbija mi od ciszy

Nikt nie chce złapać korony
Szaro i ponuro wokół, za oknem pada deszcz
Zero żywej duszy, nie ma komu się wygadać
Widzę puste chodniki, widzę szary asfalt
Widzę szary zasfalt, widzę szary asfalt

[Refren - otlewsky x2]
Ile czasu mam, by zobaczyć ciebie pośród tych ścian?
Ale ciągle kwarantanna, nie wiem, co już robić, nie chcę być sam
Mam nadzieję, że jesteś tam i że wierzysz jeszcze w nas
W mojej głowie kalkuluję wciąż czy myślisz to, co ja

Wojna trwa między nami, ale szczerze nic nie było między nami
Kiedy widzę ciebie - płonę, jak dynamit
Sam już nie wiem czy to miłość, czy to (?)
Nie chcę tego, wierz mi, bo poniosłem już za dużo konsekwencji
Ale twoje oczy zostaną w pamięci,
Nie wymażę żadnych wspomnień, skarbie, wierz mi

[Refren - otlewsky x2]
Ile czasu mam, by zobaczyć ciebie pośród tych ścian?
Ale ciągle kwarantanna, nie wiem, co już robić, nie chcę być sam
Mam nadzieję, że jesteś tam i że wierzysz jeszcze w nas
W mojej głowie kalkuluję wciąż czy myślisz to, co ja