PolSol - Tarcza

1.
Nie mam klipów, mało featów, ale żadne pitu, pitu tu
nie ma shitów, monolitów, ani hitów stu (hoł!)
nie ma kwitu, swoich beatów, specjal gitów w chuj
ale prawdy nie odbierzesz i dlatego skacze gul (aha)
Mam tematy na rapy, stare graty i straty
moje wersy to szachy, dalekie od dezyderaty
jestem martwy, taa ale dalej nalej
uderzajmy w te pokale, póki nie będą jak graale
dziś przechylamy szalę w tym nawale i banale
w teatrzyku dawnych marzeń i nastrojów karnawale
spektakl niemych lalek, jakby były tu za karę
jakby były tu na miarę, ale niedopasowane
dlatego nie mam słów, kiedy mamy porozmawiać
salony pustych głów, poszły w ruch, by zarabiać
kariera pseudo gwiazdek, które czują że są znane
a ja wolę nie mieć fejmu, tylko głosić swoją prawdę

ref.:
Nie mam wiele, lecz wystarcza
moja tarcza mocna jest
Mnie zrozumie tylko garstka
słowa zgodne z biciem serc

2.
Nie mam Air max'ów, mało czasu, by coś nagrać
psycha licha, weź nie wnikaj, bo nagrywa wariat
coraz mniej czuję, dlatego serce znika w cieniu (w cieniu)
mało mam w portfelu, dużo więcej na sumieniu (taa)
obiecywał poprawę, później spierdolił sprawę
jak Paweł Bogu, tak Bóg jemu odebrał co dane (wiarę)




dostał karę, pokutując idzie dalej
a jedyne co ma dla świata, to środkowy palec,
nadziei namiastka, horyzont się rozjaśnia,
wytrwałość i ambicja, my wiemy co to walka
często w duchu mówi, ty nie możesz się poddać
masz rodzinę i przyjaciół, dla nich do samego końca
chcieli nas rozdzielić i połączyć w beznadziei
co łączy nas a dzieli, powiedzieli co wiedzieli
nic nie mieli, do cholery, zatem znowu w górę kielich
wiesz dlaczego? bo my nadal tu żyjemy