Porta - Mi Rosa Negra

Jesteś moją czarną różą... twoje płatki są moim życiem,
twoje kolce moimi ranami.

Jesteś ciemnym światłem, które szukało mojego smutku,
twoje kolce zmieniają się w płatki pełne piękna.
Nigdy nie przekwitasz,
twoje ciało trzęsie się jak bluszcz,
prawdziwie,
nigdy nie przestaniesz być moją czarną różą.
Nie ma kwiatu godnego porównania w tym pięknym ogrodzie,
twoje czarne lśniące włosy pokonują najpiękniejszy jaśmin,
wybrałem cię za bycie inną od reszty róż,
jesteś jedyna,
twoje kolce mnie chronią, dziś twoje płatki robią mi za tunikę.
Kocham cię, uwielbiam, chcę spocząć w twoim kielichu, szukam powodu,
ponieważ wszystko bez ciebie widzę w odcieniach szarości.
Chcę być szczęśliwy, jeśli twoje płatki przekwitną, ja przekwitnę.
Jesteś sensem dla którego walczę, jeśli odbierzesz sobie życie ja też je sobie odbiorę
na zawsze. Zapamiętam ostatni opadły płatek,
ale nie zaakceptuję rzeczywistości gdy ty odejdziesz.
Mimo że cię nie będzie, twoje imię pozostanie na moich ustach,
mimo że sobie pójdziesz, z moich ust nigdy nie wydobędzie się żegnaj.
Bo będę cię kochał wiecznie,
wiecznie naznaczona moja skóra.
Czarny kolor to tusz którym piszę na tej kartce,
gdzie opisuję każdy pocałunek, każdą pieszczotę, każdy uścisk jaki ci dałem.
Kwitniesz wewnątrz mnie, byłaś jedyna, byłaś moim życiem.
Przypominasz mi każdą wówczas wydobytą łzę.
Żałuję nie zaakceptować że cię straciłem jedynie chwilę temu
i nadal tego nie akceptuję.
Chcę skoczyć w pustkę
żeby zapomnieć że uciekłaś z moich ramion i nie chciałaś wrócić.
Niemożliwym jest cię zapomnieć, ale nie odebrać sobie życie.
Zmieć mnie ze swojej drogi, jeśli nie
niech zabiją mnie twoje kolce.
Nie mam tylu łez by płynęły z moich oczu,
a moje chęci do życia odchodzą zawsze gdy mnie unikasz.
Nie przyznaję że cię straciłem, teraz jestem martwy,
Chcę wzlecieć do nieba i nie być tu gdy wrócisz.
Usycha moja nadzieja, to, że nasz związek jest niemożliwy.
Jestem tylko zwykłym przyjacielem.
Żegnam się kulami tego kalibru...

Moja czarna róża, już przekwitły wszystkie jej płatki,
jej korzeń został złapany we wspomnienie,
jej delikatna budowa czyni ją tak piękną,
jej wyblakły kolor sprawił że zwróciłem na nią uwagę.

Moja czarna róża, już przekwitły wszystkie jej płatki,
jej korzeń został złapany we wspomnienie,
jej delikatna budowa czyni ją tak piękną,
jej wyblakły kolor sprawił że zwróciłem na nią uwagę.

Moja czarna róża, tak smutna w środku i piękna na zewnątrz.
Każdy płatek który spada to jakaś łza.
Jesteś jedyna i wszystkie ci zazdroszczą.
Twój czarny kolor blaknie
z upływem dni.
Chowam cię na mojej wystawie,
to martwe wspomnienie
które w ciszy nadal istnieje i skrywa pewne uczucie.
Kiełkujesz w raju, w nieskończoności.
Czujesz się dziwna, inna,
dla mnie szczególna bo pasujesz do mojego życia.
To cię odróżnia, czasem myślisz,
pytasz się o sens życia.
Jesteś swoim jedynym wierzeniem.
Znajdujesz się w rzeczywistości innej niż wszystkie,
twoja osobowość się zmienia, różne sposoby myślenia.
Jesteś jedyna, ze stu róż, trzy są czarne,
odsunięte od społeczeństwa za kolor swojej skóry
lub za bycie innymi. Ja byłem egoistą, ty oziębła.
Gdy tylko zobaczyłem cię w tym ogrodzie chciałem byś była moja.
Czemu? Bo jesteś na wyginięciu.
Czemu? Bo jesteś tak piękna i graniczysz z ideałem.
Serce tak czyste i kruche,
ale wydaje się tak silne na zewnątrz,
a w środku cierpi na morderczą depresję.
Dla niej jest czymś słodkim czuć smak krwi.
Wiatr porusza jej płatkami jak gałązkami wierzby.
Udajesz kogoś kim nie jesteś,
lecz chcę cię poznać, bo nie zrobienie tego mnie rani.
Szaleję za twoimi kolcami
które wbiły się we mnie, jesteś częścią mego życia.
Twój słodki głos szepcze mi na ucho...
czas się odsunął a bicie twego serca pozostało ze mną.

Moja czarna róża, już przekwitły wszystkie jej płatki
jej korzeń został złapany we wspomnienie
jej delikatna budowa czyni ją tak piękną
jej wyblakły kolor sprawił że zwróciłem na nią uwagę.

Moja czarna róża, już przekwitły wszystkie jej płatki
jej korzeń został złapany we wspomnienie
jej delikatna budowa czyni ją tak piękną
jej wyblakły kolor sprawił że zwróciłem na nią uwagę.

Moja czarna róża, moja czarna róża, moja czarna róża...