QCYK - Niemy Głos

O jak bardzo żyć mi się chce
Szkoda, że tej szansy inni chcą pozbawić mnie
Te kilkadziesiąt dni życia mego, krótkiego
Przegłosowane bez głosu mojego
Nie pytając się mnie, zdecydowano, że
W karcie mej historii żadna data nie pojawi się
A jako niechciany, skazany, nieznany, bez imienia
Co najwyżej mogę zostać... wyrzutem sumienia
Patrz! na ulicach czarny kondukt praw domaga się
Liczne transparenty bronią Ciebie, mnie niestety nie
Twoje ciało twoja sprawa - tłum skanduje piękny tekst
Tylko czyją sprawą w takim razie... moje ciało jest
W tej zawiłej kwadraturze, jak owad w oku tkwię
Sytuacja jest bez wyjścia, opcje wykluczają się
Każdy twierdzi, że ma rację, lecz tu racji nie ma nikt
Jakim prawem rości prawo ktoś, kto je odbiera mi

Ref. x 2
[Zabawka]
Sto lat wszyscy życzą Ci
Mnie tylko sto krótkich dni
Sam chętnie zaśpiewam Ci
Jeśli mi pozwolisz żyć

[Zabawka]
Serce, ręka, moje paluszki, nóżka,
nosek, uszko, oko, dużo zdrówka]

Mimo, że bardzo chcę choć raz przytulić Was
Mogę nie mieć już okazji, jeśli skończy się mój czas
I choć głośno Ciebie wołam, Ty nie słyszysz kiedy płaczę
Gdybyś usłyszała raczej postąpiłabyś inaczej
Tak żałuję, że nie czujesz kiedy serce bije mi
Tak żałuję, że nie mogę w oczy spojrzeć Ci
Twoje ciało moją celą, Twoje słowo mym wyrokiem
Moje rozerwane ciało... może być dla Ciebie szokiem
Jeśli ta wizja nie zmienia Twego punktu widzenia
To bez wątpienia budzisz podejrzenia braku sumienia
Lecz w głębi duszy wierzę, że pomóc Tobie mogę
Tlącą iskrą swej nadziei wskazać i oświetlić drogę
Drogę wyjścia z labiryntu, w którym zapętliłaś się
Poszukując dróg na skróty oraz potajemnych przejść
Więc wysyłam pozytywne myśli, które sprawią, że
Wygra Miłość, ja urodzę się, a Ty pokochasz mnie.

Ref. x 2
[Zabawka]
Sto lat wszyscy życzą Ci
Mnie tylko sto krótkich dni
Sam chętnie zaśpiewam Ci
Jeśli mi pozwolisz żyć

[Zabawka]
Do widzenia!