Röyksopp - Circuit

Cóż to za śmieszne światło i dźwięk?
Wołają mnie, w mojej głowie, wielokrotnie.
Cóż to za widok w zasięgu wzroku?
Przed moimi Oczyma?
Tak wyraźny.
Tak hipnotyzujący, niespokojny.

Musisz się mnie trzymać.
Twoja pomysłowość.
Wydaje się, że sprowadza mnie na kolana.
Siła którą emanujesz.
Ty ożywasz.
Twoje ciało mówi im, "Żadnych pomyłek"

Bo ja już jestem zabawny.
Prawie boski.
Toksyczne obrazy człowieka pędzą przez mój umysł.
Widzę w Tobie ucieleśnienie grzechu.
Wrażenie wydaje się rozrastać,
Budować się wewnątrz.

Przewiezione nocą,
Promieniujące światło.
Widzę, ruch w tłumie
Wiem co Ci jest.

Opowieść którą słyszałem,
Mówi zbyt wiele.
Wiem co mówią ludzie
Ale na pewno jesteś zaimponowana?

Pieszczona przez pigułkę
Podnosisz na duchu.
Próżność i duma.
Uzależniony od jednego,
Energii wszechświata.
Jedynej w swoim rodzaju,
Której nie mogę kontrolować.
Nieważne jakbym się starał.

Coś Ty mi zrobiła?
To jakiś rodzaj chemii
Emocje biegają we mnie.
I kiedy się pochylasz nade mną,
I zostajesz w tej pozycji,
Zaczynamy na siebie oddziaływać.

Kiedy inny się powstrzymują,
Gotowi by zacząć,
Złapany w twoją rozkosz.
Jesteś tak zwodnicza i silna
Połączeniem tych dwu
Energia szaleje.
Widzisz gwiazdy, tak równo poprzeplatane.
Nasze imiona na niebie.

Zazdrość w oczach.
Tak fascynująca przejażdżka.
Tak wiele wiary pomiędzy nami.
Unosząca się para.
Krzycząca tak głośno,
Pięknie i prawdziwie.
Tajemniczo o,
Wszystkim co robisz.

Pieszczona przez lek
Podnosisz na duchu.
Próżność i duma.
Uzależniony od jednego,
Energii wszechświata.
Jedynej w swoim rodzaju,
Której nie mogę kontrolować.
Nieważne jakbym się starał.

Ta Elektryczność,
Wstrzyknięta we mnie.
Emocje biegają we mnie.
A kiedy jesteś już tak blisko,
Dotykasz moje najgłębiej,
Skryte uczucia.

Na unoszącym się świetle,
Przewiezione nocą,
Mamy je wszystkie.
Dotarłem bez.
Płynie w mojej krwi.
Powplatane w moją duszę.
Nigdy nie będę taki sam.
Nie możemy zdradzić sekretu.

Charyzmatyczna pigułka,
Podnosząca na duchu.
Próżność i duma.
Uzależniony od jednego,
Energii wszechświata.
Jedynej w swoim rodzaju,
Której nie mogę kontrolować.
Nieważne jakbym się starał.